W niemieckich restrykcjach gubią się nawet sanepidy. "Chaos jest gigantyczny"
Świat

- W Niemczech bałagan z przepisami "epidemicznymi" jest gigantyczny. Mimo że ogólnokrajowe zasady miały wejść w życie w poniedziałek, poszczególne kraje związkowe wprowadzają je, jak chcą - mówi Tomasz Lejman, korespondent Polsat News w Berlinie. W zależności od landu, obowiązują inne koronawirusowe restrykcje. A to sprawia kłopoty nie tylko dla obywateli, ale i przyjeżdżających za Odrę.