Stracił żonę i nowo narodzone dziecko. Chce wiedzieć, czy szpital nie popełnił błędu
Polska
Żona pana Damiana trafiła do szpitala w szóstym miesiącu ciąży. Skarżyła się na ból brzucha i dreszcze. W nocy zaczęła rodzić. Pan Damian przez telefon dowiedział się, że dziecko żyje. W szpitalu usłyszał, że urodziło się martwe. Tego samego dnia zmarła jego żona. Sprawę badają białostocka prokuratura i szpital w Łomży.
Komentarze