"Sprawdzają , jak daleko można się posunąć." Pikieta przed Komendą Stołeczną Policji
Polska
"Oświadczam, że w dniach 16/17 grudnia ub. roku przebywałem pod Sejmem po powzięciu informacji o nielegalnych działaniach partii rządzącej. Na miejscu znalazłem się spontanicznie (...)" - tak zaczyna się dokument, który okazali w poniedziałek stołecznej policji uczestnicy grudniowego protestu. W ten sposób kilkadziesiąt osób zaprotestowało przeciw publikacji wizerunków manifestantów.
Komentarze