"Śledził nas, wiedział, gdzie chodzimy". Matka porwanej słubiczanki o nękaniu przez byłego partnera córki
Polska
- Dowiedziałam się (o porwaniu - red.) przez przypadek. - Dostałam linka o obławie. (…) Zaczęłam płakać, nawet nie weszłam w linka i wiedziałam, co się dzieje. Miałam w głowie czarne scenariusze - powiedziała Anna Niedźwiedzka.
Według matki porwanej kobiety mężczyzna chciał zmusić córkę, żeby do niego wróciła.
Komentarze