Poważne oskarżenia wobec byłego księdza, prokuratura nie stawia zarzutów. Materiał "Raportu"
Polska
Reporter "Raportu" Leszek Dawidowicz wrócił do bulwersującej historii ze Śląska. Były ksiądz wciąż nie usłyszał zarzutów, choć przyznał się do erotycznej korespondencji z dzieckiem. Dla prokuratury to jednak za mało. Sprawa głuchoniemego Mariusza, który wskazuje na tego samego człowieka i mówi, że go molestował seksualne - dla śledczych też nie jest wystarczająca. Do tego stopnia, że pełnomocnik Mariusza po emisji pierwszego reportażu został odsunięty od śledztwa. Kolejne zaskakujące wątki w tej sprawie.