Policja kłamała, że przeszukała mieszkanie. Ciało poszukiwanej Kai leżało w nim 11 dni

Polska

20-letnia Kaja 15 sierpnia pojechała do partnera z Łodzi i ślad po niej zaginął. Policja przez 11 dni zapewniała rodzinę, że robi wszystko, by odnaleźć kobietę. W rzeczywistości robiła niewiele. Dopiero po tym, jak sprawą zainteresowała się Ewa Żarska z Polsat News, w sobotę wieczorem po raz pierwszy przeszukano mieszkanie, do którego pojechała Kaja. Zwłoki 20-latki ukryte były w wersalce.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze