Nowe auto z salonu popsuło się. Okazuje się, że nie było na gwarancji
Polska

adwiga Binkowska i jej mąż zapłacili dealerowi Kii w Łowiczu 51 000 zł za nowe auto z instalacją gazową. Kilka miesięcy później zaczęło się ono psuć, aż w końcu silnik zupełnie odmówił posłuszeństwa. Wówczas małżeństwo dowiedziało się, że 7-letnia gwarancja nie obejmuje ich auta, bo producent nie przewidział w tym modelu instalacji LPG. Kia Motors Polska winą obarcza dealera swoich aut w Łowiczu.
Komentarze