Niespokojnie w Białymstoku. Marsz równości próbowali zakłócić kontrmanifestanci
Polska
Pod hasłem "Białystok miastem dla wszystkim" wyruszył w sobotę pierwszy Marsz Równości w Białymstoku. Towarzyszy mu kontrmanifestacja, którą tworzą środowiska kibiców. Pomiędzy obiema grupami doszło do utarczek słownych. Słychać było wybuchy petard, jednemu z uczestników marszu wyrwano tęczową flagę. Bezpieczeństwa uczestników marszu pilnuje kilkuset policjantów. Poderwano również śmigłowiec.
Komentarze