Nie dojedzie do nich straż, ani karetka. Sąsiadka zablokowała drogę betonowym płotem
Polska
- Żadne pogotowie ratownicze, wodociągowe, energetyczne nie dojedzie. Szamba są niewywożone, wylewają się. Nic się nie da zrobić, ani działki sprzedać, ani wybudować - mówią mieszkańcy wsi Sanki koło Krakowa. Od miesięcy są odcięci od drogi publicznej. Jedyny dojazd, z którego korzystali od pokoleń, został zablokowany przez sąsiadkę betonowym płotem. I choć wygrali w sądzie, niewiele to pomogło.
Komentarze