Mordował, gdy dzieci były w domu. Sąsiadka słyszała, jak krzyczały "mamuś"

Polska

Sąsiedzi 30-letniej Marty, brutalnie zamordowanej w piątek w swoim mieszkaniu w Wejherowie nie mają wątpliwości, że kobietę zabił jej mąż. W momencie tragedii dwoje dzieci małżeństwa były w domu. - Nie wiem, czy to widziały, ale obudziło mnie jak krzyczały "mamuś, mamuś". Bałam się wejść, zapukać, bo różnie bywa. Mógł i mi coś zrobić - powiedziała sąsiadka małżeństwa reporterowi Polsat News.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze