Miała dług nie do spłacenia i termin licytacji mieszkania. Pomogła "Interwencja"
Polska
Gdyby nie pomoc redakcji "Interwencji", Barbara Nowińska i jej rodzina święta spędziliby poza własnym domem. Przez pożyczkę, którą kobieta w 2002 r. podżyrowała swojej siostrzenicy, groziła jej licytacja mieszkania. Chodziło o 10 tys. zł wzięte w nieistniejącym już SKOK-u Warszawa. Okazało się, że pożyczka była obwarowana 90-procentowymi odsetkami karnymi.
Komentarze