Matka z Nowej Wsi trafiła do aresztu. Przyznała się do zabójstwa dziecka. "Nie żałuję"
Polska
36-letnia Jolanta K. rzucała dzieckiem, podduszała, a potem z obrażeniami zostawiła na mrozie przy temperaturze -6 stopni Celsjusza. - Godziła się na to, że dojdzie do zgonu - mówił prokurator rejonowy w Radziejowie (Kujawsko-Pomorskie) Waldemar Kwiatkowski. Zapytana, czy żałuje, że uśmierciła córeczkę, którą urodziła zaledwie przed miesiącem, odpowiedziała reporterowi: "Nie żałuję, spier...j".
Przypominamy materiał "Wydarzeń" dotyczący dramatu w Nowej Wsi.
Komentarze