Limanowa: W 40 sekund okradli sklep z telefonami. Wcześniej przyszli na zwiad
Polska
- Pracownica stwierdziła, że byli dziwni. Odzywał się tylko jeden z nich, po angielsku, krótkimi słówkami - powiedział polsatnews.pl Dawid Wójs, do którego należy okradziony sklep z elektroniką w centrum Limanowej. Oszacował, że zagrabione sprzęty warte były około 150 tysięcy złotych. Szajka zabrała telefony i laptopy, a ponadto zniszczyła niektóre komputery, których nie ukradła.