Kradzież amstaffa z warszawskiego schroniska "Na Paluchu". Trwają poszukiwania suczki Zosi
Polska
Prawdopodobnie suczkę zabrało dwóch mężczyzn i kobieta, którzy wcześniej, tego samego dnia, chcieli ją adoptować. - Gorąco apelujemy, aby przywieźć Zosię do schroniska. Chcemy, żeby była bezpieczna - powiedziała Polsat News Klaudia Wiktorzak, wolontariuszka w schronisku dla bezdomnych zwierząt "Na Paluchu".
Komentarze