Kamil Sipowicz: Kora dała szkołę odchodzenia, była równoważną przeciwniczką dla śmierci
Polska
- Przez ostatni miesiąc, który był miesiącem wstrząsającym, był wspaniały, dramatyczny, tragiczny, Kora przeszła piekło. Ta choroba była czymś bardzo niszczącym, ale nigdy nie widziałem nikogo, kto miałby taką siłę życia (...) W ostatnim okresie robiła wszystko, by pokazać, że jest (...) do samego końca była bardzo aktywna, nie chciała się poddać, chciała żyć, kochała życie i nie bała się śmierci. Byliśmy z nią razem do końca - powiedział mąż Kory Kamil Sipowicz podczas jej uroczystości pogrzebowych w środę na Powązkach Wojskowych.
Komentarze