"Jesteśmy zaopatrzeni w niezbędny sprzęt". Szef szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym
Polska
- Istniało ryzyko, że niekontrolowany tłum mógłby zrobić krzywdę pracownikom, choćby rzucając petardy, czy osobom wchodzącym do szpitala - przyznał dr Artur Zaczyński, szef szpitala tymczasowego, pytany w "Gościu Wydarzeń" o zamieszki przed Stadionem Narodowym. Zauważył, że do burd doszło przy okazji zmian dyżuru w szpitalu, w którym leczonych jest obecnie ok. 30 pacjentów.