"Interwencja": gazem w taksówkarza. "Gdyby nie był synem komendanta, już by nie pracował w policji"
Polska
Taksówkarz walczy o ukaranie policjanta, z którym wdał się w krótką wymianę zdań. W jej wyniku pan Tomasz został potraktowany gazem, skuty w kajdanki i wywieziony na "dołek". Wobec policjanta - syna koszalińskiego komendanta - wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Policja z kolei postawiła zarzuty żonie pana Tomasza, twierdząc, że znieważyła funkcjonariuszy. Reportaż "Interwencji".