"Byłam bardzo zdruzgotana". Obcy mężczyzna napadł ją w centrum miasta, było o krok od tragedii
Polska
Pani Nina wracała nad ranem z pracy, gdy nagle została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę. Przewrócił ją i ciągnął po ziemi, ale zareagowali tylko ochroniarze z pobliskiego budynku. - Ta sytuacja dała mi do myślenia, że panuje znieczulica - wyznała Polsat News kobieta . Żal ma także do stołecznej policji, która początkowo miała nie chcieć przyjąć zawiadomienia w sprawie.