Białystok. O krok od tragedii. Dziecko w samochodzie, matka na zakupach
Polska

Małe dziecko płakało w zamkniętym samochodzie zaparkowanym w pełnym słońcu. Jego losem zainteresowała się policjantka z białostockiej drogówki, która miała dzień wolny. Otworzyła bagażnik i razem ze świadkiem wyjęła dziewczynkę z rozgrzanego auta. Policjantka zaopiekowała się trzylatką i powiadomiła służby. Okazało się, że matka dziewczynki w tym czasie była na zakupach. Dzięki szybkiej reakcji nie doszło do tragedii.