Nagła śmierć norweskiego biathlonisty. Są pierwsze szczegóły
Ujawniono nowe fakty dotyczące nagłej śmierci 27-letniego norweskiego biathlonisty Siverta Bakkena. Jak podała stacja NRK, powołując się na Norweską Federację Biathlonu, ciało sportowca zostało odnalezione w pokoju hotelowym. Uwagę śledczych zwrócił fakt, że zawodnik miał na sobie specjalistyczną maskę treningową.

Znaleziony przy biathloniście sprzęt służy do treningu w warunkach ograniczonego dostępu tlenu (hipoksji). Stosowanie takiej maski ma na celu zmuszenie serca i płuc do bardziej intensywnej pracy, symulując warunki wysokogórskie.
Norweska Federacja Biathlonu wydała oświadczenie, w którym zaznaczyła, że nie posiadała wiedzy na temat zakupu ani użytkowania tego konkretnego sprzętu przez zawodnika. Organizacja określiła zdarzenie jako tragiczną sytuację z wieloma niewiadomymi.
Przedstawiciele związku przekazali wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego, podkreślając trudny moment, w jakim się znaleźli w okresie świątecznym.
Śmierć Bakkena. Historia medyczna i planowana sekcja zwłok
W celu ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu, we Włoszech zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Procedury te mają odbyć się w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Media przypominają historię problemów zdrowotnych Bakkena. Sportowiec w przeszłości przeszedł operację serca z powodu migotania przedsionków. Z kolei w 2022 roku, po przyjęciu trzeciej dawki szczepionki przeciwko Covid-19, zdiagnozowano u niego zapalenie osierdzia. To rzadkie powikłanie zmusiło go do całkowitego zawieszenia treningów i wycofania się z rywalizacji sportowej na niemal dwa lata.
W bieżącym sezonie Sivert Bakken powrócił do regularnych startów w Pucharze Świata, prezentując wysoką formę. W klasyfikacji generalnej cyklu zajmował 13. miejsce. Według planów startowych miał wziąć udział w kolejnych zawodach w niemieckim Oberhofie w styczniu 2026 roku.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej