Zabrał chłopca z mieszkania i zniknął. Akcja służb w Warszawie
Mężczyzna wyprowadził dziewięcioletniego chłopca z mieszkania na warszawskiej Białołęce. Zdaniem funkcjonariuszy, mężczyzna nie jest biologicznym ojcem dziecka. Do zdarzenia miało dojść podczas awantury domowej. Policja prowadzi obecnie rozmowy z mężczyzną.

Mężczyzna wyprowadził dziewięcioletniego chłopca z mieszkania na warszawskiej Białołęce i udał się z nim w nieznanym kierunku - potwierdził w rozmowie z Interią zespół prasowy Komendy Stołecznej Policji. Rozpoczęła się obława. Wiadomo, że mężczyzna nie jest biologicznym ojcem dziecka.
Do incydentu doszło podczas awantury domowej. O sprawie jako pierwszy informował serwis Warszawa w Pigułce. Szczegóły sprawy przekazała Interii nadkom. Paulina Onyszko, oficer prasowa Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
ZOBACZ: Trwa obława, policja podaje nową wersję zdarzeń. "Wynurzył się tylko raz"
Zgłoszenia dokonała mama chłopca, do której przyszedł w niedzielę były partner. - Doszło pomiędzy nimi do sprzeczki, mężczyzna opuścił mieszkanie z jej dziewięcioletnim synem, mimo wyraźnego sprzeciwu kobiety. Matka poinformowała nas o tym fakcie - przekazała policjantka. Jak dodała, nie jest on biologicznym ojcem dziecka.
Warszawa. Zabrał dziecko mimo sprzeciwu matki. Policja prowadzi rozmowy
Policja rozpoczęła poszukiwania chłopca. - Ustaliliśmy jego miejsce pobytu razem z tym mężczyzną. Obecnie rozmawiamy z nim, żeby przekazał chłopca mamie - dodała nadkom. Onyszko.
Funkcjonariuszka zaznaczyła, że obecnie najważniejsze jest zadbanie o bezpieczeństwo dziecka. Przekazała także, że dziecko nie odniosło obrażeń.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej