Włodzimierz Czarzasty wzywa do protestów przed Sejmem. "Przyjdźcie"

Polska

Popieram wszystkie inicjatywy protestów pod Sejmem w tym dniu - napisał na platformie X marszałek izby niższej polskiego parlamentu Włodzimierz Czarzasty. Jego deklaracja odnosi się do głosowania nad wetem ws. tzw. ustawy łańcuchowej, które zaplanowane jest na środę. Wcześniej ustawa została zawetowana przez prezydenta Karola Nawrockiego.

Mężczyzna w pomarańczowym swetrze rozmawia z ochroniarzem w mundurze.
X/ Włodzimierz Czarzasty
Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zadeklarował poparcie dla protestów po zawetowaniu przez prezydenta tzw. ustawy łańcuchowej

Prezydent Karol Nawrocki poinformował we wtorek, że podjął decyzję o zawetowaniu tzw. ustawy łańcuchowej. Chodzi o nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która oprócz zakazu trzymania psów na uwięzi wprowadzała również wymogi dotyczące kojców, w których są one utrzymywane. Regulacje te dotyczyły m.in. wielkości kojców czy ich konstrukcji.

 

W nagraniu zamieszczonym na profilu Kancelarii Prezydenta na X, Nawrocki podkreślił, że choć intencja ochrony zwierząt jest słuszna i szlachetna, to - według niego - ustawa była źle napisana. - Zamiast rozwiązywać problemy tworzyła nowe, które mogły doprowadzić do pogorszenia, a nie polepszenia sytuacji zwierząt. Proponowane normy kojców dla psów były kompletnie nierealne. Kojce wielkości miejskich kawalerek to absurd, który uderzałby w rolników, hodowców i zwykłe wiejskie gospodarstwa - dodał.

Weto prezydenta. Włodzimierz Czarzasty: Popieram wszystkie inicjatywy protestów

Marszałek Włodzimierz Czarzasty w sobotę opublikował wpis na platformie X, w którym zadeklarował swojej poparcie dla osób, które pojawią się pod gmachem Sejmu w ramach sprzeciwu wobec prezydenckiego weta

 

"Przyjdźcie! Odrzućmy łańcuchy! Głosowanie weta w sprawie 'Ustawy łańcuchowej' jest planowane w środę 17 grudnia o 18.00. Popieram wszystkie inicjatywy protestów pod sejmem w tym dniu" - napisał. 

 

 

Nie był to jedyny komentarz Czarzastego po decyzji prezydenta. Już we wtorek opublikował nagranie, które miało stanowić przesłanie do Nawrockiego.

 

- Panie prezydencie, płakać się chce. Miał pan uwolnić z łańcuchów psy. A tak naprawdę uwolnił pan z łańcuchów złe myśli. Dał pan bezkarność złym ludziom, którzy to wykorzystają, którzy będą nadal traktowali psy, tak jak traktowali do tej pory - źle. To weto krzywdzi psy. Ma pan jakąś empatię wobec zwierząt? Wie pan, co myślą ludzie którzy oglądają w wielu miejscach bestialstwo wobec psów i są bezradni? Płakać się chce - zakończył swoją wypowiedź. 

Ustawa łańcuchowa. Co zakłada?

Zawetowane przepisy wprowadzały definicję kojca - miejsca, gdzie utrzymuje się psa na ograniczonej przestrzeni poza lokalem mieszkalnym i z którego nieuwiązany pies nie może samodzielnie wyjść, znajdującego się na ogrodzonym lub nieogrodzonym terenie.

 

Właściciel utrzymujący psa w kojcu musiałby zapewnić mu kojec utwardzony i zadaszony w większej części, o powierzchni nie mniejszej niż 10 m kw. w przypadku psa o masie ciała poniżej 20 kg, 15 m kw. dla psa o masie ciała od 20 do 30 kg i 20 m kw. dla psa o masie ciała powyżej 30 kg. Ponadto kojec miałby być powiększany wraz z liczbą przebywających w nim psów.

 

Regulacje zakładały, że kojec miał mieć wysokość nie mniejszą niż 1,7 m oraz trwałą i stabilną konstrukcję, ze stałym dostępem do światła dziennego, z ogrodzeniem, w którym co najmniej dwa boki zawierają prześwity przepuszczające światło i umożliwiające naturalny przepływ powietrza.

 

ZOBACZ: "Prezydent jest na końcu łańcucha". Siemoniak o wecie Nawrockiego

 

Ponadto osoba trzymająca psa w kojcu, w nieogrzewanym pomieszczeniu lub na otwartej przestrzeni, miała być zobowiązana do zapewnienia zwierzęciu budy wykonanej z drewna lub materiałów drewnopochodnych stanowiących barierę termiczną, z izolacją cieplną, chroniącej przed warunkami atmosferycznymi oraz o wielkości dostosowanej do wielkości psa.

 

Nowelizacja zakładała również wyłączenia od zakazu trzymania psów na uwięzi - jedynie poza miejscem stałego bytowania psa. Możliwe byłoby m.in. prowadzenie na smyczy lub uwiązanie psa na czas spaceru, transportu czy też krótkotrwale w określonych warunkach wskazanych przez właściciela - w sposób niepowodujący naruszenia dobrostanu zwierzęcia (np. na czas zakupów).

 

Z regulacji w sprawie kojców miały zostać wyłączone psy wykorzystywane do celów specjalnych oraz psy utrzymywane w schroniskach dla zwierząt.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Artur Pokorski / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie