Nastolatek cudem uszedł z życiem. Był 36 pięter nad Jerozolimą
W Jerozolimie strażacy uratowali 15-latka, który przez kilka godzin wisiał na dźwigu na wysokości 36 pięter. Nastolatek wspiął się na konstrukcję około północy, chcąc podziwiać widok stolicy Izraela. Po zgłoszeniu przez przechodnia, ratownicy ewakuowali chłopca. To kolejny przypadek wspinaczki młodzieży na wysokie budynki w mieście.

W poniedziałek zespoły strażackie uratowały nastolatka, który przez siedem godzin wisiał na dźwigu 36 pięter nad stolicą Izraela, Jerozolimą.
15-letni chłopak powiedział zespołom ratunkowym, że wspiął się na dźwig około północy ponieważ chciał "zobaczyć widok" - donosi izraelska Służba Pożarna i Ratownicza, cytowana przez agencję AP.
ZOBACZ: Polscy wspinacze utknęli w Tatrach Słowackich. Całonocna akcja ratunkowa
Nagrania, które zostały opublikowane, ukazują nastolatka uwięzionego na małej platformie łączącej metalowe liny i hak dźwigu wiszący niebezpiecznie i wysoko nad wieżowcem.
Izrael. Nastolatek uwięziony na dźwigu został cudem uratowany
Strażacy przyjechali rano i wspięli się po konstrukcji żurawia, po tym jak przechodzień zauważył chłopca i zaalarmował służby. Uratowali go, ściągając w bezpieczne miejsce. Jak powiedział Eyal Cohen z tamtejszej straży pożarnej, to jeden z kilku przypadków w mieście, w których młodzi ludzie zostali przyłapani na wspinaniu się na wysokie budynki.
ZOBACZ: Akcja ratownicza na Mount Everest. Zamieć uwięziła ponad 200 osób
- To poważny incydent, który zakończył się cudem - powiedział Cohen.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej