Naukowcy rzucają nowe światło na wołowinę. Czy szkodzi sercu?
Wołowina od lat budzi mieszane uczucia, zwłaszcza w kontekście wpływu na zdrowie serca. W wielu zaleceniach żywieniowych wskazuję się ją jako produkt, który warto ograniczyć, głównie ze względu na zawartość tłuszczów nasyconych.

Jednocześnie pojawiają się kolejne analizy naukowe, które próbują dokładniej ocenić, czy umiarkowane spożycie chudego mięsa rzeczywiście stanowi ryzyko dla organizmu. Najnowsze badania ponownie podejmują ten temat, sprawdzając, jak wołowina wypada na tle popularnych modeli żywienia i czy jej wpływ na organizm rzeczywiście jest tak jednoznaczny, jak często się zakłada.
Co dokładnie sprawdzono?
Zespół naukowców z Penn State przeanalizował wpływ czterech różnych diet na wskaźniki ryzyka sercowo-naczyniowego. Uczestnicy (młodzi, zdrowi dorośli) przez cztery kolejne tygodnie stosowali ściśle kontrolowane jadłospisy, różniące się ilością i rodzajem wołowiny. Badacze porównali m.in. tradycyjną dietę amerykańską z trzema wariantami diety śródziemnomorskiej, w których podawano od ok. 14 g do ok. 156 g wołowiny dziennie. Analizowano także próbki krwi, moczu i kału, aby ocenić poziom TMAO, markera powiązanego z większym ryzykiem wystąpienia chorób serca.
ZOBACZ: Ukryte zagrożenie w lodach i pieczywie. Zbadali popularne dodatki do żywności
Wyniki pokazały, że umiarkowane ilości chudej wołowiny nie podnosiły poziomu TMAO, o ile stanowiły element dobrze zbilansowanej diety śródziemnomorskiej. Dotyczyło to zarówno porcji bardzo małych (ok. 14 g), jak i zbliżonych do przeciętnego spożycia w USA (ok. 71 g). Co ciekawe, większe porcje (ok. 156 g) dawały podobne rezultaty jak typowa dieta amerykańska, co potwierdza, że znaczenie ma przede wszystkim jakość całej diety, a nie jej pojedynczy składnik.
Badanie wykazało, że wszystkie warianty diety śródziemnomorskiej zwiększały różnorodność mikrobiomu jelitowego, co uznaje się za korzystne dla zdrowia. Dieta amerykańska wpływała na mikroflorę znacznie gorzej. To dodatkowo sugeruje, że sposób odżywania jako całość ma większe znaczenie dla zdrowia metabolicznego niż pojedynczy produkt.
Co z tego wynika dla osób dbających o zdrowie serca?
Naukowcy podkreślają, że wyniki nie oznaczają pełnej dowolności w jedzeniu czerwonego mięsa. Wołowina w badaniu była chuda, nieprzetworzona i spożywana w kontekście diety bogatej w warzywa, owoce oraz zdrowe tłuszcze.
ZOBACZ: Wystarczy łyżeczka dziennie. Wzmacnia serce i obniża poziom cukru
Badacze zaznaczają też, że testowano osoby młode i zdrowe, więc konieczne są dalsze prace, które tym razem obejmą osoby związane z wyższym ryzykiem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych.
Wniosek jest jednak jasny: przy odpowiedniej diecie umiarkowane ilości chudej wołowiny nie muszą szkodzić sercu i mogą być dobrym dodatkiem do zdrowego stylu życia.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej