Erupcja wulkanu w Etiopii. Wybuchł pierwszy raz od 10 tysięcy lat
W Etiopii doszło do erupcji wulkanu Hayli Gubbi, który wybuchł po raz pierwszy od 10 tys. lat. Chmura popiołu wzniosła się na kilkanaście kilometrów i zmierza w kierunku Omanu i Jemenu. Wulkan znajduje się na terenie praktycznie niezamieszkałym, więc głównym źródłem informacji dla naukowców są zdjęcia satelitarne.

Zdaniem badaczy erupcja Hayli Gubbi jest jednym z najbardziej niezwykłych przebudzeni wulkanicznych w udokumentowanej historii regionu.
Jak opisuje serwis VolcanoDiscovery, wulkan wybuchł w niedzielę rano. Ostrzeżenie o erupcji wydało Centrum Doradztwa ds. Pyłu Wulkanicznego w Tuluzie (VAAC). Fotografie wulkanu pojawiły się w sieci, natomiast zdjęcia satelitarne ujawniły obecność wielkiej chmury popiołu, która uniosła się na wysokość 10-15 kilometrów.
Erupcja wulkanu w Etiopii. Chmura popiołu zmierza w stronę Omanu i Jemenu
"Economic Times" zwraca uwagę, że Hayli Gubbi leży 15 kilometrów na południe od wulkanu Erta Ale - jednego z najaktywniejszych wulkanów na Ziemi, przy którym znajduje się trwałe jezioro lawy. Oba wulkany leżą w jednym z najgorętszych i jednocześnie najtrudniej dostępnych obszarów na planecie. Według dostępnych szacunków geologicznych, Hayli Gubbi wybuchł po raz pierwszy od 10 tys. lat.
Zdjęcia satelitarne opublikował między innymi badacz profesor Simon Carn. Chmura popiołu przesuwa się na wschód, w stronę Omanu i Jemenu. Władze Omanu zapewniają, że stale monitorują jakość powietrza i na razie nie ma zagrożenia dla środowiska.
ZOBACZ: Setki wulkanów na krawędzi erupcji. Jedno zjawiskomoże wywołać kataklizm
Ciągła analiza informacji jest konieczna, ponieważ dane satelitarne wskazują nie tylko na pióropusze popiołu, ale też znaczną emisję dwutlenku siarki.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej