Naboje podłożone na tory. "Prowokacja i sprawdzanie służb"
Pod Ostrowem Wielkopolskim na remontowanych torach zostały podłożone naboje karabinowe tzw. ślepe. "To naszym zdaniem prowokacja i sprawdzanie służb" - komentuje wielkopolska policja. Jak zapowiedział na antenie Polsat News mł. insp. Andrzej Borowiak z poznańskiej policji służby zamierzają "z całą determinacją" odnaleźć sprawcę.

W piątek rano Na terenie remontowanych torów w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego znaleziono naboje karabinowe typu "ślepe", które zostały zauważone przez pracowników wykonujących prace techniczne. O znalezisku natychmiast poinformowano służby.
Sygnał otrzymaliśmy dzisiaj rano około 9:00 od koordynatora prac remontowych w miejscowości Sośnie - potwierdził na antenie Polsat News mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Jak podkreślił, mimo że obecność naboi nie była groźna, policja sprawy nie bagatelizuje. Na miejscu pracuje jednostka śledcza, która ustala szczegóły zdarzenia. - Z całą determinacją będziemy starali się sprawdzić, kim był człowiek, który to zrobił - zaznaczył.
Ostrów Wielkopolski. Na torach leżały naboje. Policja podejrzewa prowokację
Wielkopolska policja ocenia zdarzenie jako możliwą prowokację lub próbę sprawdzenia reakcji funkcjonariuszy. "Znajdziemy osobę odpowiedzialną za podłożenie naboi i pociągniemy ją do odpowiedzialności karnej" - podkreślono w komunikacie wielkopolskiej policji.
ZOBACZ: Wiadomo, kto stał za aktami dywersji na kolei. Ujawniono nazwiska
Jak ostrzegają, sprawcy grozi bardzo poważna kara. Może odpowiadać za wywołanie fałszywego alarmu, a także za nielegalne posiadanie broni i amunicji. Grozi za to kara więzienia nawet na osiem lat.
- Chciałbym przypomnieć, że istnieją przepisy, które mówią o tym, że w ogóle wchodzenie na tory kolejowe i obiekty infrastruktury krytycznej jest zabronione - dodaje mł. insp. Andrzej Borowiak.
Funkcjonariusze dziękują także za czujność pracownikom PKP oraz ekipom remontowym, które szybko zgłosiły podejrzany przedmiot.
Przypomnijmy, że na wybranych liniach kolejowych w kraju obowiązuje obecnie trzeci stopień alarmowy CHARLIE. Obywatele są proszeni o zachowanie szczególnej czujności, zgłaszanie służbom wszelkich podejrzanych sytuacji oraz przestrzeganie ich poleceń.
ZOBACZ: Trzeci stopień alarmowy na kolei. Sytuacja jest nadzwyczajna
W czasie trwania stopnia alarmowego należy zwracać uwagę na nietypowe zdarzenia i potencjalne zagrożenia - m.in. osoby zachowujące się w nietypowy sposób, pozostawione bez opieki paczki, torby lub plecaki, a także pojazdy, zwłaszcza transportowe, zaparkowane w pobliżu miejsc mogących być celem aktów dywersji.
W razie zauważenia zagrożenia należy niezwłocznie powiadomić służby pod numerem 112.
Akty dywersji na polskiej kolei. Prokuratura prowadzi śledztwo
Zwiększona uwaga służb oraz pracowników kolei wynika z wcześniejszych aktów dywersji, które miały miejsce w dniach 15–17 listopada na odcinku trasy Warszawa–Dorohusk.
ZOBACZ: Dywersja ze strony Rosji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ostrzega
W miejscowości Mika w powiecie garwolińskim (województwo mazowieckie) eksplozja ładunku wybuchowego spowodowała zniszczenie toru kolejowego. Z kolei niedaleko stacji kolejowej Gołąb w powiecie puławskim (województwo lubelskie) w niedzielę pociąg przewożący 475 pasażerów musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, wymierzonych w infrastrukturę kolejową. Dochodzenie prowadzone jest pod kątem działań na rzecz obcego wywiadu.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej