Ekspert uderzył w przekaz Konfederacji. Poseł odpowiada
Poseł Konfederacji Michał Piotr Urbaniak skomentował w "Debacie Gozdyry" słowa prof. Witolda Jurasza, który nazwał polityków wzmacniających antyukraiński przekaz "kretynami". - Myślę, że mógł je kierować do tych, którzy faktycznie chcą współpracować z Rosjanami - mówił na antenie Polsat News przedstawiciel Ruchu Narodowego.

Witold Jurasz w swojej wypowiedzi uderzył w Polaków, którzy powielają rosyjską propagandę, szczególnie w obliczu niedawnych aktów dywersji w dwóch polskich miejscowościach.
- Absolutnie bezwzględnych słów należy używać w stosunku do tych Polaków, którzy dzisiaj rozsiewają rosyjską propagandę - mówił dziennikarz. Osoby głoszące podobne tezy nazwał "imbecylami, kretynami i zdrajcami".
W piątkowym wydaniu "Debaty Gozdyry" poseł Konfederacji Michał Piotr Urbaniak zaprzeczył, jakoby jego ugrupowanie miało popierać działania dyskredytujące Ukrainę w wojnie z Rosją.
Ekspert uderzył w Konfederację. Urbaniak oddala oskarżenia
Poseł Konfederacji Wolność i Niepodległość stwierdził, że zadaniem służb powinno być teraz zweryfikowanie, na ile akty terroru na polskich torach były winą Federacji Rosyjskiej, a na ile inicjatywą samych obywateli Ukrainy, którzy zbiegli z Polski tuż po dokonaniu zamachów.
- Faktycznie, za akcją stali Ukraińcy, a to, że dokonali jej na zlecenie Federacji Rosyjskiej to jest rzecz, o której należy pamiętać, której nie wolno ignorować - mówił w "Debacie Gozdyry" Urbaniak. - Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo jesteśmy państwem, które jest obok państw wojujących ze sobą - kontynuował.
ZOBACZ: Wiadomo, kto stał za aktami dywersji na kolei. Ujawniono nazwiska
Michał Urbaniak zaznaczył, że Polska - ze względu na swoje położenie i aktywne wspieranie Ukrainy w działaniach wojennych - powinna być gotowa na coraz częstsze prowokacje ze strony Rosji.
- Jednemu z tych państw pomagamy, więc Rosja jest państwem, które będzie działać wrogo wobec Polski. To jest fakt, nie ma co na ten temat jakoś specjalnie dyskutować - stwierdził polityk.
Podczas burzliwej wymiany zdań z prowadzącą, Urbaniak uznał, że Polska nie może w każdej sytuacji bezwzględnie ufać stronie Ukraińskiej. Polityk porównał akty dywersji na kolei z eksplozją rakiety w Przewodowie, w wyniku której zginęło dwóch polskich obywateli.
- Przypominam, że kiedy spadły rakiety w Przewodowie, wszyscy mówili, że to na pewno były rosyjskie rakiety. A to nie były rosyjskie rakiety, tylko przypadkowa ukraińska rakieta. A Ukraińcy do dzisiaj się do tego nie przyznali - skwitował Urbaniak.
Poseł dodał, że jego zdaniem "powinna to być rzecz, która w uczciwych relacjach międzynarodowych byłaby wyjaśniona".
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej