Rosja chce wznowienia rozmów z Ukrainą. "Piłka jest po ich stronie"

Świat

Rosja jest gotowa do wznowienia negocjacji pokojowych z Ukrainą w Stambule - przekazał Aleksiej Poliszczuk, dyrektor II departamentu ds. państw regionu Wspólnoty Niepodległych Państw w MSZ Rosji, cytowany przez rosyjską państwową agencję TASS. Do ostatnich rozmów między Rosją i Ukrainą doszło w lipcu.

Władimir Putin, prezydent Rosji, przemawia za mównicą na tle rosyjskich flag.
AP/Alexander Zemlianichenko
Kreml wysyła sygnał o gotowości do rozmów z Ukrainą

Przedstawiciel rosyjskiego MSZ stwierdził, że tureccy urzędnicy wielokrotnie wzywali do wznowienia negocjacji pokojowych pomiędzy Rosją i Ukrainą. Ostatnie takie rozmowy miały miejsce 23 lipca w Stambule, negocjacje trwały wtedy niecałą godzinę.

Kreml deklaruje gotowość. "Piłka jest po stronie Ukrainy"

Obie delegacje podczas rozmów w Turcji zawarły porozumienie w sprawie wymiany większej liczby jeńców wojennych. Według informacji przekazanych przez Poliszczuka, Rosja jest gotowa do wznowienia rozmów pokojowych.

 

- Rosja jest na to gotowa, piłka jest po stronie Ukrainy - przekazał kremlowski polityk. 

 

ZOBACZ: Gazowe pęcherze i okropny ból. Śmiertelna choroba z czasów I wojny światowej wróciła na Ukrainie

 

Ukraina odrzuca narrację Kremla, jakoby to ona ponosiła winę za zahamowanie procesu pokojowego. Podczas lipcowego spotkania, strona ukraińska proponowała, aby w sierpniu doszło do spotkania ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem. Rosjanie oświadczyli, że Putin jest gotowy spotkać się z Zełenskim, ale tylko w Moskwie. Kijów odrzucił ten warunek.

 

Do spotkania w Stambule doszło krótko po tym, jak prezydent USA Donald Trump zagroził Rosji wysokimi cłami, jeśli nie wykaże chęci doprowadzenia do pokoju.

 

Według analiz "Foreign Affair", Rosja chce wykorzystać problemy Ukrainy na linii frontu, co ma skłonić Kijów do kapitulacji już w 2026 roku. Jak oceniał pułkownik armii austriackiej Markus Reisner, Pokrowsk jest już w 90-95 procentach pod kontrolą rosyjską.

 

Działania dronów agresora coraz skuteczniej blokują ukraińskie linie zaopatrzeniowe, utrudniając obronę i ewakuację ludności cywilnej. Oprócz Pokrowska, zagrożone są też Zaporoże i Charków - potencjalne kolejne cele Kremla w przypadku pełnego zajęcia Donbasu.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

jp / polsatnews.pl / PAP / Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie