Jacek Ozdoba o działaniach wobec Michała Wosia. "Mogę odpowiedzieć dwoma piosenkami"

Polska

- Mogę odpowiedzieć dwoma piosenkami. Pierwsza z nich to "12 gorszy" Kazika - tak europoseł PiS Jacek Ozdoba skomentował działania prokuratury wobec Michała Wosia ws. zakupu Pegasusa. Według Ozdoby, postępowanie to przekracza "jakiekolwiek granice". - Państwo musi być uzbrojone w narzędzie do rozszyfrowywania wiadomości - wyjaśnił polityk PiS.

Jacek Ozdoba o działaniach wobec Michała Wosia. "Mogę odpowiedzieć dwoma piosenkami"
Polsat News
Europoseł PiS Jacek Ozdoba w programie "Graffiti"
Zobacz więcej

Europoseł PiS Jacek Ozdoba w programie "Graffiti" odniósł się do działań prokuratury wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Prokuratura wydała decyzję o zabezpieczeniu majątkowym na kontach polityka w toku śledztwa ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Woś stwierdził, że "na kontach bankowych zostawił całe 12 groszy, niech sobie to Żurek z Tuskiem wezmą".

 

- Mogę odpowiedzieć dwoma piosenkami. Pierwsza z nich to "12 gorszy" Kazika - powiedział Ozdoba. - "Nie prawica, nie liberał, nawet żaden faszysta. Kowboj CzaCza to normalny komunista" - dodał cytując tekst piosenki.

 

Polityk ocenił, że tak jak minister, to zachowują się komuniści.

Sprawa Michała Wosia. "To przekracza jakąkolwiek granicę"

- Druga piosenka to ta, którą sam minister Żurek zacytował. Chodzi o Paktofonikę. Tam w pierwszych słowach jest zdanie, którego nie mogę zacytować, że się ludziom w głowach.... - przekazał polityk. 

 

Ozdoba zaznaczył, że minister sprawiedliwości "nie jest Bogiem". - To już mówił mu prezydent. I niech sobie to uświadomi - dodał.

 

- Działania wobec Wosia to jest coś, co przekracza jakąkolwiek granicę. Państwo polskie musi być uzbrojone w narzędzie do rozszyfrowywania wiadomości - przekazał polityk PiS. - Jaka szkodliwość czynu w tym przypadku? Ona jest zerowa. Do tego, co zrobił Woś, uprawniała ustawa - wyjaśnił.

 

Ozdoba ocenił, że takie działanie obecnej ekipy u władzy "to jest alibi w celach likwidacji dowodów, które być może obciążają członków tego rządu".

 

ZOBACZ: "To nie jest finał" sprawy Pegasusa. Poseł PiS oburzony, Żurek zapowiada nowe kroki

 

- Środki, jakie zastosowano, stosuje się wobec przestępców. A minister Woś nie jest przestępcą. My żyjemy w państwie, które zwariowało. To już nie są żarty - zaznaczył europoseł. 

 

- To, co zrobił Woś, powinno się zakończyć gratulacjami dla niego. On przekazał pieniądze na zakup niezbędnego narzędzia - powiedział Ozdoba. 

 

Polityk PiS stwierdził, że obecnie jest "przekraczana granica propagandy, która przypomina najczarniejsze czasy PRL". - Jacek Kurski to jest baranek przy tym, co oni wyprawiają - ocenił, odnosząc się do działań telewizji publicznej.

 

WIDEO: Jacek Ozdoba o działaniach wobec Michała Wosia. "Mogę odpowiedzieć dwoma piosenkami"

 

Fundusz Sprawiedliwości. Postępowanie przeciwko Michałowi Wosiowi

W toku śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości prokurator wydał postanowienie o zastosowaniu środków zapobiegawczych oraz zabezpieczeniu majątkowym wobec posła PiS Michała Wosia - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa.

 

Akt oskarżenia wobec Wosia, polityka związanego z Solidarną Polską i byłego wiceszefa MS, został wydany we wtorek. Zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, polegające na przekazaniu 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania Pegasus dla CBA, Woś usłyszał w sierpniu 2024 roku. Wcześniej Sejm uchylił mu immunitet.

 

Pod koniec września tego roku prokurator przedstawił Wosiowi postanowienie o zmianie zarzutów, polegające na uzupełnieniu opisu czynu oraz na częściowej modyfikacji kwalifikacji prawnej; chodzi o m.in. zarzut przywłaszczenia mienia w postaci 25 mln zł. Wosiowi grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

 

ZOBACZ: Błaszczak apeluje ws. Pegasusa. "Niech Żurek ujawni listę"

 

Jak wskazano, chodzi o środki zapobiegawcze w postaci poręcznie majątkowego w kwocie 200 tys zł. Ponadto środek zapobiegawczy nałożony na Wosia już w ub. roku - dozór policji - został zmodyfikowany tak, że podejrzany został zobowiązany do stawiennictwa odpowiedniej komendzie Policji w odstępach 14-dniowych.

 

Do tej pory, od sierpnia 2024 r., Woś był objęty dozorem policji, był także zobowiązany do zawiadamiania organu dozorującego o zamierzonym wyjeździe i terminie powrotu. "Postawa procesowa podejrzanego Michała Wosia, w tym nieregularne i pozorne wykonywanie dozoru Policji (np. stawianie się na dozór dzień po dniu), nieodbieranie korespondencji z prokuratury oraz niestawiennictwo na czynności w wyznaczonych terminach, skutkowały koniecznością zastosowania dodatkowych środków zapobiegawczych, albowiem dotychczasowe środki okazały się niewystarczające" - wskazano w komunikacie.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Michał Blus / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie