"Ponieśliśmy porażkę". Gorzkie słowa ministra po napadzie na Luwr

Świat

"Pewne jest, że ponieśliśmy porażkę" - napisał minister sprawiedliwości Francji Gerard Darmanin. Zapewnił jednak, że policja zatrzyma sprawców kradzieży biżuterii z Luwru. Tymczasem - jak informuje reporter Polsat News Andrzej Wyrwiński - najczęściej odwiedzane muzeum we Francji w poniedziałek pozostanie zamknięte.

"Ponieśliśmy porażkę". Gorzkie słowa ministra po napadzie na Luwr
PAP/EPA/Mohammed Badra
Minister sprawiedliwości Francji Gerard Darmanin zabrał głos po napadzie na Luwr
Zobacz więcej

Minister sprawiedliwości Francji Gerard Darmanin w poniedziałkowej rozmowie z radiem France Inter zaznaczył, że niedzielny napad na Luwr wywarł bardzo negatywny wpływ na wizerunek Francji, ponieważ sugeruje porażkę służb bezpieczeństwa.

 

Zapewnij jednak, że "policja ostatecznie aresztuje sprawców".

 

Wcześniej w sprawie kradzieży głos zabrał prezydent Francji Emmanuel Macron. - Odzyskamy dzieła, a sprawcy zostaną postawieni przed sądem - powiedział. 

 

- Robimy wszystko, aby do tego doprowadzić - dodał. Prezydent zwał kradzież "atakiem na dziedzictwo, które szanujemy jako część naszej historii".

 

Tymczasem - jak informuje reporter Polsat News Andrzej Wyrwiński - najczęściej odwiedzane muzeum we Francji w poniedziałek pozostanie zamknięte.

 

Część turystów dowiedziała się o tym oczekując od wczesnego rana w kolejce na otwarcie muzeum.

Napad na Luwr. Zniknęły cenne klejnoty

Według ministerstwa kultury Francji w niedzielę rano z Galerie d'Apollon skradziono osiem bezcennych klejnotów. Jest wśród nich tiara cesarzowej Eugenii (żony Napoleona III) ozdobiona 2 tys. diamentów oraz dwa naszyjniki. Sprawcy zgubili lub porzucili podczas ucieczki koronę cesarzowej Eugenii.

 

ZOBACZ: Prezydent Francji zabrał głos po napadzie na Luwr. Padły deklaracje

 

Z doniesień medialnych wynika, że złodzieje użyli podnośnika na ciężarówce, którym dostali się wprost do gmachu Luwru przez okno balkonowe. Użyli przecinarek, by wyjąć klejnoty z witryny.

 

"Le Parisien" podał, że dwóch sprawców, ubranych w kamizelki odblaskowe, udawało robotników. Sprawcy ustawili pachołki ostrzegawcze przy podnośniku.

 

Policję zaalarmował jeden z przechodniów. Włamywacze odjechali na skuterach. Cała operacja zajęła im - według MSW - siedem minut.

 

Prokurator Paryża Laure Beccuau poinformowała w niedzielę, że w związku z kradzieżą historycznych klejnotów w Luwrze poszukiwane są cztery osoby. Śledczy biorą pod uwagę hipotezę, że za kradzieżą stoi przestępczość zorganizowana.

 

W mniejszym stopniu rozpatrywana jest ingerencja zagraniczna, choć nie jest ona całkiem wykluczona.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Paulina Godlewska / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie