200 km/h na liczniku Mejzy. Hołownia tłumaczy, co czeka posła
Szymon Hołownia odniósł się do informacji o rajdzie posła PiS Łukasza Mejzy. Polityk miał zostać zatrzymany za jazdę samochodem z prędkością ponad 200 km/h, a następnie odmówić przyjęcia mandatu i zasłonić się immunitetem. Marszałek Sejmu zapewnił, że podejmie konkretne działania i podał, kiedy możemy się ich spodziewać.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Mejza został zatrzymany za jazdę samochodem z prędkością ponad 200 km/h, następnie odmówił przyjęcia mandatu i zasłonił się immunitetem.
"Niejaki Mejza pędził 200 km/h. Odmówił przyjęcia mandatu. Bo przecież jest posłem… posłem PiS. Nie odpuścimy. Policja zrobiła swoje. Mejza odpowie za ten barbarzyński rajd" - przekazał szef MSWiA Marcin Kierwiński.
"Mejza pędził 200 km/h". Hołownia nie wyklucza uchylenia immunitetu
Aby pociągnąć posła do odpowiedzialności, policja może wystąpić do marszałka Sejmu za pośrednictwem prokuratora generalnego o uchylenie immunitetu i ukaranie posła za przekroczenie prędkości.
ZOBACZ: Mejza pędził 200 km/h. Zasłonił się immunitetem
- Nie mam oficjalnej informacji w tej sprawie. Jeżeli rzeczywiście policja udokumentowała przekroczenie prędkości, tak znaczne i stanowiące w oczywisty sposób zagrożenie dla zdrowia i życia innych obywateli, to należy ponieść konsekwencje - powiedział dziennikarzom Szymon Hołownia.
Lider Polski 2025 dodał, że będzie chciał jak najszybciej rozpocząć procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu posła Mejzy. Wyjaśnił, że musi w tej sprawie wpłynąć pismo z policji do właściwej komisji, a ta musi przygotować sprawozdanie.
- Oceniałbym przebieg tego procesu na listopad - stwierdził.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej