Śmigłowiec spadł tuż obok plaży. Dramatyczne sceny w USA

Katastrofa helikoptera w Kalifornii. Maszyna runęła na ziemię tuż obok plaży. W wyniku wypadku rannych zostało pięć osób, w tym pilot i pasażer maszyny. Śmigłowiec brał udział w organizowanych w okolicy pokazach lotniczych.
Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie w mieście Huntington Beach w południowej Kalifornii w pobliżu plaży.
Służby poinformowały, że z wraku śmigłowca wyciągnięto dwie osoby. W wypadku rannych zostało także troje pieszych. Cała piątka trafiła do szpitala. Stan poszkodowanych nie jest znany - przekazała stacja CBS News.
USA: Śmigłowiec runął na schody przy kładce. "Wymknął się spod kontroli"
Na dramatycznych nagraniach w mediach społecznościowych widać lecący śmigłowiec. Na początku nic nie zwiastowało, że za chwilę dojdzie do wypadku. Helikopter leci normalnie, kilkanaście metrów nad ziemią. W pewnym momencie jednak zaczyna się gwałtownie obracać i słychać huk, a w powietrze wylatuje najpewniej część śmigła w ogonie maszyny i spada na ziemię. Śmigłowiec obraca się jeszcze kilka razy i zaczyna opadać.
Maszyna runęła na schody kładki dla pieszych, tnąc po drodze kilka palm. Świadkowie twierdzą, że helikopter zdawał się opadać wprost na kładkę.
- Słychać ten dziwny dźwięk, który nie brzmi dobrze - mówił jeden z obserwatorów. - Spojrzałem i zobaczyłem helikopter wirujący w powietrzu, który wymknął się spod kontroli. Mój przyjaciel widział odłamki, a może po prostu szczątki, lecące nad autostradą - relacjonował.
Jak opisuje CBS News, jeszcze przez kilka godzin na odgrodzonym policyjną taśmą parkingu widać było porozrzucane szczątki śmigłowca. W wyniku uderzenia o ziemię od maszyny oderwał się ogon, a kadłub utkwił między schodami a rosnącymi w pobliżu palmami.
Dramatyczne sceny podczas pokazów lotniczych. "Niefortunny incydent"
Według stacji na parkingu w pobliżu miejsca katastrofy, tuż przed miejscowym hotelem, stało kilka innych małych śmigłowców, które brały udział w pokazie lądowania maszyn. Wydarzenie odbyło się przed głównymi atrakcjami zaplanowanymi na niedzielę. Organizatorzy poinformowali, że impreza nie zostanie odwołana.
"Modlimy się za wszystkich poszkodowanych w tym niefortunnym incydencie" - czytamy w oświadczeniu organizatora. "Na razie planujemy zorganizować wydarzenie w niedzielę. Poinformujemy najszybciej, jak to możliwe, jeśli ten plan ulegnie zmianie" - podano.
Nie jest jasne, co było przyczyną katastrofy śmigłowca. Władze Huntington Beach przekazały, że sprawą zajmują się odpowiednie służby.
Śmigłowiec, który rozbił się w mieście to Bell 222, napędzana dwoma silnikami lekka maszyna, wyprodukowana w 1980 roku.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej