Polska wygrywa z Litwą 2:0. Robert Lewandowski trafia "z główki"

Polska wygrała z Litwą 2:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Pierwszą bramkę dla biało-czerwonych zdobył Sebastian Szymański w rzucie rożnym, a drugą - Robert Lewandowski uderzeniem "z główki".
Polska wygrała z Litwą 2:0 (1:0) w meczu grupy G eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, który odbył się w Kownie.
ZOBACZ: Urban ostrzega przed grą Litwinów. "Każdy musiał się namęczyć"
W pierwszej połowie (15 min) bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył Sebastian Szymański, a po przerwie (64 min) wynik ustalił głową Robert Lewandowski.
Wiele wskazuje na to, że reprezentacja prowadzona przez Jana Urbana pozostanie do końca druga w tabeli, ale i tak ma o co grać w ostatnich meczach grupy G. Istnieje bowiem realna szansa na rozstawienie w pierwszym koszyku przed barażami i w konsekwencji korzystniejsze losowanie.
Polska wygrywa z Litwą 2:0. Robert Lewandowski zwiększa swój rekord
W trakcie meczu czeski sędzia Ondrej Berka wręczył zawodnikom łącznie cztery żółte kartki. Dwie dla piłkarzy reprezentacji Litwy (Vykintas Slivka, Edwinas Girdvainis) oraz dwie dla reprezentantów Polski (Bartosz Slisz, Przemysław Wiśniewski).
ZOBACZ: Wysiadł z bobsleja i skoczył po złoty medal. Polak mistrzem świata
Robert Lewandowski zdobył swoją 87. bramkę w reprezentacji. Rozegrał dotychczas 161 meczów w drużynie narodowej - w obu przypadkach jest polskim rekordzistą.
Mecz Polska-Litwa. Na trybunach Donald Tusk i premier Litwy
Na trybunach stadionu w Kownie pojawiła się liczna, kilkutysięczna grupa polskich kibiców, co już wcześniej zapowiadał PZPN, dziękując litewskiej federacji za dodatkową pulę biletów.
ZOBACZ: Klęska reprezentacji Polski w cieniu dramatu. W tle akcja ratunkowa
Wśród gości był premier Donald Tusk, który nie został przychylnie przyjęty przez część polskich fanów. Niedzielny mecz oglądał w towarzystwie szefowej rządu Litwy Ingi Ruginiene.
W pierwszej połowie podopieczni Urbana nie zachwycili, ale prowadzili ze 145. w światowym rankingu rywalem 1:0. W 15. minucie bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył Jakub Kamiński. Kibicom - zwłaszcza tym starszym - mógł przypomnieć się gol Kazimierza Deyny, również po kornerze, z meczu z Portugalią w Chorzowie w 1977 roku, też w eliminacjach mundialu.
Gospodarze nie ograniczali się tylko do defensywy. Często biegali w pobliże pola karnego Polaków i kilka razy zagrozili bramce Łukasza Skorupskiego. Z obu stron brakowało jednak stuprocentowych okazji.
Grosicki z 98. występem w reprezentacji. Solidna gra obronna i kontrola do końca
Od początku drugiej połowy goście ruszyli do szybszych ataków i bramkarz Tomas Svedkauskas miał coraz więcej pracy.
Golkiper Litwinów obronił m.in. strzały Jakuba Kiwiora i Jakuba Kamińskiego, ale przy trafieniu Lewandowskiego w 64. minucie był już bezradny. Po dośrodkowaniu z lewej strony bohatera ekipy gości Szymańskiego napastnik Barcelony uderzył piłkę głową bardzo mocno, zdobywając swoją 87. bramkę w reprezentacji.
ZOBACZ: "Lewy" miał prośbę do Probierza. Selekcjoner ujawnił kulisy rozmowy
W doliczonym czasie gry na murawie pojawił się Kamil Grosicki, dzięki czemu zaliczył 98. występ w kadrze, wyprzedzając pod tym względem wspomnianego Deynę.
Do ostatniego gwizdka piłkarze Urbana kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i zrobili kolejny krok na - prawdopodobnie jeszcze długiej - drodze na mundial 2026.
Jedyną złą informacją dla selekcjonera są absencje dwóch podstawowych zawodników w listopadowym meczu u siebie z Holandią. Z powodu żółtych kartek zabraknie w Warszawie Bartosza Slisza i Przemysława Wiśniewskiego.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej