Człowiek Łukaszenki zaniepokojony sytuacją na granicy z Polską. "My nikomu nie zagrażamy"

Świat
Człowiek Łukaszenki zaniepokojony sytuacją na granicy z Polską. "My nikomu nie zagrażamy"
Facebook / MON / president.gov.by
Bliski współpracownik Łukaszenki krytykuje politykę Zachodu wobec Białorusi i Rosji, wskazując na ćwiczenia wojskowe

Mińsk jest zaniepokojony militarystyczną polityką Zachodu wobec Federacji Rosyjskiej i Białorusi - stwierdził Alaksandr Wołfowicz, sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Białorusi. Bliski współpracownik Łukaszenki w propagadanowym przekazie uważa również, że w przeciwieństwie do państw zachodnich, w tym Polski i krajów bałtyckich, Białoruś "nikomu nie zagraża".

"Jeśli chodzi o stosunki z sąsiadami, histeria Zachodu trwa. Militarystyczne nastawienie, polityka, jaką Zachód prowadzi wobec naszego kraju, wobec Federacji Rosyjskiej, niestety, nie napawa dziś pokojem" - powiedział Alaksandr Wołfowicz, cytowany przez biuro prasowe białoruskiego ministerstwa obrony.

 

ZOBACZ: Łukaszenka wydał rozkaz. Wojsko postawione w stan "gotowości bojowej"

 

Według Wołfowicza w Europie odbywa się obecnie około 14 ćwiczeń wojskowych. "Na terenie Polski i krajów bałtyckich odbywa się około siedmiu ćwiczeń, m.in. na oddalonych o 15-95 km poligonach Pabrade i Gaižiūnai (na Litwie - red.), gdzie stacjonują grupy liczące 2-2,5 tys. żołnierzy. Przeprowadzane są szkolenia ofensywne i bojowe" - mówił.

Człowiek Łukaszenki ma pretensje do Europy. Mówi o "militarystycznym nastawieniu" Zachodu

Wołfowicz poruszył także kwestię sytuacji na granicach Białorusi z jej zachodnimi sąsiadami.

 

"Przesiedlani są cywile, wycinane są lasy, a wzdłuż linii granicy ustawiane są zapory inżynieryjne. Jaki jest cel tego wszystkiego? Rzekomo ochrona przed zagrożeniem ze Wschodu. Ale my nikomu nie zagrażamy. Po prostu staramy się żyć na swojej ziemi. Oczywiście zawsze jesteśmy gotowi bronić naszej ziemi i naszego narodu przed wszelkimi zagrożeniami zewnętrznymi. Bez narażania kogokolwiek na niebezpieczeństwo" - podkreślił w propagandowym przekazie

 

Z kolei Alaksandr Łukaszenka, w wypowiedzi cytowanej przez agencję TASS, poradził Wołodymyrowi Zełenskiemu, aby "usiadł i doszedł do porozumienia".

 

ZOBACZ: "Jak dzikusy". Alaksandr Łukaszenka uderza w Polskę po incydencie dronowym

 

- Nikt nie przyniesie mu szczęścia na terytorium Ukrainy, z wyjątkiem państw słowiańskich. Dlatego musimy usiąść i dojść do porozumienia - powiedział. Przywódca Białorusi dodał, że rozwiązanie problemu leży w dużej mierze po stronie Zełenskiego.

 

Białoruś i Rosja od 2009 roku, co cztery lata, organizują ćwiczenia wojskowe Zapad. Jak zaznacza Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM), ćwiczenia te "są każdorazowo największym sprawdzianem stanu gotowości bojowej Regionalnego Zgrupowania Wojsk Białorusi i Rosji".

 

W 2021 roku rosyjskie siły zbrojne zorganizowały manewry Zapad w rejonie granicy z Ukrainą oraz na okupowanym Krymie. PISM zauważa, że "manewry były jednym z elementów przygotowujących wojska rosyjskie do inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku". Były to również największe manewry w Europie od upadku ZSRR, z udziałem około 200 tys. żołnierzy, 80 statków powietrznych, 290 czołgów i 15 okrętów.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Monika Bortnowska / pbi / polsatnews.pl / tass.com
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie