Eksplozja w firmie wojskowej w USA. Są ofiary śmiertelne i zaginieni

W fabryce produkującej materiały wybuchowe w amerykańskim stanie Tennessee doszło do potężnej eksplozji. Jak przekazuje szeryf hrabstwa Humphreys, w wyniku tragedii zginęło przynajmniej kilka osób. Kilkanaście poszkodowanych zostało uznanych za zaginionych.
Do wybuchu doszło w siedzibie jednej z firm zbrojeniowych około godziny drogi na południowy zachód od Nashville w stanie Tennessee. Na ten moment skala zniszczeń ani przyczyny tragicznego zdarzenia nie są jeszcze znane.
Na miejscu eksplozji wciąż pracują zastępy straży pożarnej, które starają się zminimalizować skutki pożaru i uchronić mieszkańców przed wybuchami wtórnymi.
Eksplozja w fabryce wojskowej w USA. Są zabici i zaginieni
Do gwałtownego wybuchu doszło w firmie Accurate Energetic Systems, funkcjonującej na rynku od lat 80. i specjalizującej się w produkcji wojskowych materiałów wybuchowych. Zdarzenie miało miejsce w piątek o 7:48 czasu lokalnego (14:48 czasu polskiego).
Według oświadczenia władztw hrabstwa Humphreys, nie da się określić konkretnej liczby zmarłych i poszkodowanych wskutek eksplozji. Służby są jednak przekonane, że przynajmniej kilka osób zginęło, a kilkanaście jak dotąd uznano za zaginionych.
ZOBACZ: "Atomowy bunkier" Trumpa. To niezniszczalna forteca na wypadek wojny
"Jesteśmy w trakcie bardzo dużego śledztwa. To nie będzie coś w rodzaju wypadku samochodowego, że po prostu posprzątamy gruz i odjedziemy. Prawdopodobnie zostaniemy tu przez kilka dni" - mówił dziennikarzom burmistrz hrabstwa Hickman Jim Bates.
Amerykanie mieszkający w pobliżu siedziby zniszczonej firmy z przerażeniem relacjonowali moment wybuchu pożaru.
"Myślałem, że dom się zawalił, a ja byłem w środku. Mieszkam bardzo blisko Accurate i około 30 sekund po przebudzeniu zdałem sobie sprawę, że to musiało być to" - relacjonował agencji Associated Press Gentry Stover.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej