Ruszają powszechne szkolenia wojskowe. Rząd podaje pierwsze szczegóły

Polska Marcin Boniecki / polsatnews.pl / PAP
Ruszają powszechne szkolenia wojskowe. Rząd podaje pierwsze szczegóły
Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Rusza program szkoleń wojskowych. Rząd o pierwszych szczegółach

W ciągu najbliższych trzech tygodni będzie przedstawiony program powszechnych szkoleń obronnych - zapowiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk. Dodał, że pilotaż ruszy jeszcze w tym roku, a od 2027 roku przeszkolenie ma przechodzić 100 tys. osób rocznie, m.in. w ramach zakładów pracy. - Armia jest cały czas w procesie transformacji - mówił we wtorek w "Gościu Wydarzeń" szef BBN Sławomir Cenckiewicz.

- Prace trochę trwały z dwóch powodów. Po pierwsze nad wdrażaniem tej koncepcji, bo to mają być szkolenia, które mają oferować różne treści dostosowane do różnych osób i tak naprawdę dwa duże piony - mówił w radiu RMF24 minister do spraw nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek.

 

- Jeden jest po to, aby każdy wiedział, jak reagować w sytuacji zagrożenia, a drugi dla kogoś, kto chciałby zasilić szeregi polskiego wojska, w różnych formach. To będą dwa zupełnie inne szkolenia - zapewniał minister. 

 

ZOBACZ: Rosja zwiększa premie dla ochotników. Więcej ludzi do ginięcia w Ukrainie

 

Więcej szczegółów w tej sprawie ujawnił w TVN24 Cezary Tomczyk. Wiceszef MON był pytany o prace dotyczące dobrowolnych powszechnych szkoleń wojskowych, które w marcu tego roku zapowiedział premier Donald Tusk. Szef rządu mówił wtedy w Sejmie, że model tego rodzaju szkoleń ma być gotowy do końca roku.

Rusza program powszechnych szkoleń. Wiceszef MON zdradza szczegóły

- Zgodnie z wolą premiera i zgodnie z decyzją wtedy na Radzie Ministrów, ten model został opracowany przez Sztab Generalny Wojska Polskiego. W ciągu najbliższych dwóch, najdalej trzech tygodni będzie publicznie zaprezentowany ten program powszechnych szkoleń obronnych i również tych, które dotyczą obrony cywilnej. I każdy Polak i każda Polka będą mogli się zapisać i przejść takie przeszkolenie - zapewniał Tomczyk.

 

Wiceszef MON odkreślił też, że dla resortu obrony powszechne szkolenia obronne są jednym z priorytetów. - Chcemy, żeby w tym roku został uruchomiony pilotaż, żeby w przyszłym roku już szkolenia od 1 stycznia ruszyły pełną parą, a rok 2027 to już będzie skala powiedzmy 100 tysięcy przeszkolonych rocznie - mówił.

 

ZOBACZ: Iskrzy między Dobrzyńskim a Cenckiewiczem. "Biedny człowiek"

 

Tomczyk przypomniał też, że niezależnie od planowanego programu obecnie funkcjonuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, w ramach której szkolonych jest rocznie 20-40 tys. osób, a także programy takie jak "Wakacje z wojskiem", "Trenuj z wojskiem", Legia Akademicka czy inne formy zajęć przygotowawczych. Z kolei planowane szkolenia powszechne mają stanowić nową formę - umożliwiać każdemu chętnemu udział w kursach indywidualnych, realizowanych samodzielnie lub grupowo, np. w ramach zakładu pracy.

 

Tomczyk wyjaśnił, że każda firma w Polsce będzie mogła zgłosić grupę pracowników do wspólnego szkolenia. - Jednocześnie każdy Polak i każda Polka już za chwilę będzie mogła zapisać się na indywidualne szkolenie - mówił, dodając, że chętna osoba otrzyma informację o dostępnych terminach i będzie mogła wybrać jednostkę wojskową, w której przejdzie przeszkolenie.

 

- W modelu idealnym chciałbym, żeby gotowych do wzięcia na siebie odpowiedzialności albo bycia w rezerwie Wojska Polskiego było około miliona ludzi, bo to jest fundament - dodał. Wskazał też, że skala programu szkoleń, który - jak ocenił - będzie miał znaczący wpływ społeczny, będzie jednak zależała od chęci obywateli.

Problem z nadwagą w polskiej armii? Szef BBN: Chyba każdy widzi, jak jest

O sytuacji w polskiej armii mówił w programie "Gość Wydarzeń" szef BBN Sławomir Cenckiewicz. Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał historyka o to, jaki naprawdę jest stan polskiej armii. - Armia jest cały czas w procesie transformacji. My nie osiągnęliśmy momentu, w którym możemy powiedzieć, że mamy wszystkie zdolności. Musimy się zbroić. Każdy ma pewną odpowiedzialność, coś do wykonania - mówił.

 

Cenckiewicz wspomniał o przeszkoleniu wojskowym - które jego zdaniem - powinno wrócić. - Musimy mówić np. o bardzo ważnej rzeczy - o powrocie przeszkolenia wojskowego na studiach. Musimy budować miejsca chwilowego ulokowania cywili, infrastruktury szpitalnej na czas wojny. Tych postulatów do realizacji jest wiele - podkreślał.


Obecnie około 200 tys. polskich żołnierzy jest w rezerwie. Bogdan Rymanowski zapytał szefa BBN, ilu z nich faktycznie mogłoby przydać się na wypadek wojny. - Przede wszystkim chodzi tu o kulturę fizyczną w polskiej armii. Chciałbym, żeby było mniej otyłych żołnierzy w polskiej armii.

 

- Uważa pan, że mamy generałów z brzuchami? - dopytał Rymanowski.


- To chyba każdy widzi, jak jest. (...) Chcę wierzyć, że każdy, kto nosi polski mundur nadaje się do obrony polskich granic. Nie jestem w stanie zmierzyć zdolności indywidualnych, nie jest pewien, czy nawet szef Sztabu Generalnego, który przyszedłby do programu o powiedział: tyle i tyle to osoby z nadwagą, tyle to tacy, którzy się nadają itd. Takie rzeczy pewnie weryfikuje czas wojny - mówił Cenckiewicz.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie