Akcja ratownicza na Mount Everest. Zamieć uwięziła ponad 200 osób

Świat
Akcja ratownicza na Mount Everest. Zamieć uwięziła ponad 200 osób
Pixabay
Akcja ratownicza na Mount Everest. Setki turystów uwięzionych

Ponad 200 turystów czeka na ratunek po tybetańskiej stronie szczytu Mount Everest. Grupę trekkingową w trakcie górskiej wyprawy zatrzymała zamieć śnieżna. Wskutek ekstremalnego zdarzenia zginęła co najmniej jedna osoba. Część turystów udało się już bezpiecznie sprowadzić z drogi na szczyt.

Jak przekazały chińskie media państwowe, ratownikom biorącym udział w akcji udało się bezpiecznie sprowadzić ok. 350 trekkerów do niewielkiej miejscowości Qudang. Z pozostałymi 200 turystami udało się nawiązać kontakt, jednak wciąż pozostają oni uwięzieni w Himalajach z powodu niedzielnej zamieci śnieżnej.

 

Uratowani turyści twierdzą, że gdyby nie szybka reakcja służb "hipotermia była dla nich realnym zagrożeniem".

Dramat w Himalajach. Turyści uwięzieni w drodze na Mount Everest

Turyści, którzy utknęli w Himalajach na wysokości 4900 metrów po gwałtownej burzy śnieżnej wciąż oczekują na pomoc służb ratowniczych. W akcji, oprócz profesjonalnych ekip, bierze udział również miejscowa ludność.

 

Telewizja CCTV podała, że część osób została już ewakuowana i powitana w bazie ciepłym posiłkiem. Uratowani członkowie grupy trekkingowej opisują godziny spędzone w zamieci jako wyczerpujące.

 

- W górach było bardzo mokro i zimno, a hipotermia stanowiła realne zagrożenie - mówił Chen Chen Geshuang, jeden z osiemnastu turystów, którym udało się dotrzeć do Qudang.

 

ZOBACZ: Setki osób w akcji na Mount Everest. Ratują uwięzionych przez śnieżycę

 

- Pogoda w tym roku nie jest normalna. Przewodnik powiedział, że nigdy nie spotkał się z taką pogodą w październiku. I stało się to zbyt nagle - relacjonował Chen.

 

Z powodu trudnych warunków pogodowych popularne szlaki i atrakcje, w tym baza pod Mount Everestem, zostały tymczasowo zamknięte dla turystów.

Relacje z akcji ratowniczej. "Mieliśmy tylko kilka namiotów"

Do załamania pogody po tybetańskiej stronie Mount Everest doszło w piątkowy wieczór. Intensywne opady śniegu trwały przez całą sobotę i doprowadziły do powstania gwałtownej zamieci. 

 

- Każdego dnia padał deszcz i śnieg, a Everestu w ogóle nie widzieliśmy – powiedział Eric Wen, kolejny z uratowanych turystów.

 

Jego grupa musiała odśnieżać namioty co 10 minut, aby nie dopuścić do nagromadzenia opadów.

 

ZOBACZ: Polka spadła w przepaść. Tragedia w Tatrach Słowackich

 

- Mieliśmy tylko kilka namiotów. Ponad 10 osób było w dużym namiocie i prawie nie spało – mówił turysta.

 

Dokładna liczba turystów uwięzionych w Himalajach nie została upubliczniona. Według nieoficjalnych informacji, poszkodowanych przez zawieję może być nawet tysiąc osób.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Maria Kosiarz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie