Masowy atak hakerski na państwo NATO. Część usług niedostępna

Świat
Masowy atak hakerski na państwo NATO. Część usług niedostępna
Unsplash/Hack Capital
Atak hakerski sparaliżował strony rządowe Łotwy

Łotewskie strony rządowe stały się celem ataku DDoS. Hakerzy zablokowali część serwisów na ponad godzinę - poinformowało Państwowe Centrum Radiowo-Telewizyjne. To kolejny z serii incydentów, za które lokalni urzędnicy obwiniają Rosję.

Według serwisu Delfi do ataku doszło w czwartek przed godz. 12 czasu lokalnego (ok. godz. 11 w Polsce - red.). Większość witryn administrowanych przez władze Łotwy pozostawała wówczas niedostępna lub działała nieprawidłowo.

Łotwa. Atak hakerski na strony rządowe

"Obecnie państwowe strony internetowe padają ofiarą masowych ataków typu DDoS, w wyniku których wiele stron w domenie gov.lv oraz eParaksts.lv jest niedostępnych. LVRTC prowadzi czynności, aby zapobiec kolejnym atakom" - podawano w komunikacie łotewskiego Państwowego Centrum Radiowo-Telewizyjnego.

 

Zakłócenia dotknęły witryny z biuletynami rządowymi oraz strony kilku minister, gmin i instytucji publicznych - wyliczyli dziennikarze Delfi. Użytkownikom, usiłującym przejrzeć ich zasoby, wyświetlał się standardowy komunikat: "Z przyczyn technicznych ta strona internetowa jest niedostępna. Przepraszamy za niedogodności. Spróbuj później!".

 

ZOBACZ: "Zagrożenie jest poważne". Rząd w Kopenhadze podjął decyzję

 

Po niecałej godzinie od poinformowania o ataku hakerskim udało się naprawić szkody oraz zablokować ataki. W kolejnym komunikacie podano, że "witryny, których dotyczył problem, były niedostępne przez ok. godzinę i 20 minut; niektóre były dostępne, ale wczytywały się powoli". Służby wszczęły śledztwo w celu ustalenia źródła ataku.

Hakerzy z Rosji i Białorusi w łotewskiej przestrzeni cyfrowej

Pod koniec sierpnia m.in. serwis LA.lv informował, że celem ataku hakerskiego doświadczyło także łotewskie Centrum Systemów Informacji Kulturowej. "Hakerom udało się włamać do sześciu systemów, sparaliżować pracę wielu instytucji kultury, a także na długi czas zablokować wspólny katalog muzeów i ujednolicony system archiwalny" - wskazano.

 

Łotewscy urzędnicy odpowiedzialni za cyberbezpieczeństwo alarmowali, że hakerzy powiązani z Rosją i Białorusią coraz częściej atakują strony internetowe rządu oraz infrastrukturę krytyczną. Baiba Kaskina w wywiadzie dla portalu The Record oceniła, że celem ataków nie jest kradzież poufnych danych, lecz samo utrudnienie dostępu do stron internetowych.

 

ZOBACZ: Łukaszenka odgraża się po deklaracjach NATO. "Odpowiedź przyleci natychmiast"

 

Atak DDoS polega na masowym wysyłaniu zapytań do serwera strony internetowej lub usługi sieciowej, powodując jego przeciążenie. W większości krajów europejskich uznawany jest za przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie