Kolejne rosyjskie prowokacje w Polsce. Premier wskazał miejsce

- Otrzymałem informację, że doszło do kolejnej rosyjskiej prowokacji w pobliżu portu w Szczecinie - poinformował premier Donald Tusk. Sytuacja miała miejsce niespełna miesiąc po tym, jak moskiewskie drony spadły na terytorium Rzeczpospolitej.
- Otrzymałem dziś wiadomość z Warszawy, że doszło do kolejnego zajścia w pobliżu naszego portu w Szczecinie - powiedział w Danii premier. Według szefa rządu były to "rosyjskie jednostki".
Donald Tusk przypomniał zgromadzonym na panelu dyskusyjnym - prezydent Mołdawii Mai Sandu, premierowi Wielkiej Brytanii Keirowi Starmerowi i francuskiemu prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, że zaledwie kilka dni wcześniej rosyjskie prowokacje miały miejsce w pobliżu platformy wiertniczej Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Wtedy Straż Graniczna poinformowała, że dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad instalacją.
- Praktycznie co tydzień dochodzi do nowych zajść na Bałtyku - wskazał lider PO.
- Ostatnie ataki dronowe, prowokacje, były najbardziej spektakularne, ale do prowokacji dochodzi codziennie, również przy granicy z Białorusią - mówił.
ZOBACZ: "Łapy precz od polskich żołnierzy". Premier o uszkodzonym domu w Wyrykach
Rosyjskie prowokacje w Polsce. "Nowy, skomplikowany rodzaj wojny"
Podczas swojego wystąpienia polski premier apelował o "porzucenie wszelkich złudzeń". - Pierwszym złudzeniem było to, że wojny nie ma. Niektórzy mówią o incydentach, agresji, ale nie: to jest wojna, to jest nowy, skomplikowany rodzaj wojny - przekonywał Tusk.
- Kolejnym złudzeniem jest to, że nie jesteśmy w stanie wygrać tej wojny, że Ukraina nie ma możliwości wygrać tej wojny. To absurd. Jedyną przewagą po stronie Rosjan jest mentalność. A przecież my jesteśmy od nich o wiele więksi. Wiecie państwo, że PKB Polski w ciągu dwóch lat będzie porównywalne z PKB Rosji? Nasza europejska populacja wynosi niemal 500 mln ludzi wobec 150 mln. Jesteśmy o wiele bogatsi, dużo lepiej przygotowani technologicznie. Jedyna przewaga Rosji jest w tym, że oni są gotowi do walki, są gotowi coś poświęcić i cierpieć - wyliczał polski premier.
Szef rządu poza przekazaniem miejsca rosyjskiej prowokacji nie ujawnił dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Jak relacjonował zachodniopomorski korespondent Polsat News Tobiasz Madejski, wkrótce rzeczniczka prasowa portu Szczecin-Świnoujście ma przekazać szczegóły.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
