Senat USA nie przyjął prowizorium budżetowego. Rozpoczął się shutdown

aktualizacja: Świat
Senat USA nie przyjął prowizorium budżetowego. Rozpoczął się shutdown
PAP/EPA/ALLISON ROBBERT
Impas w amerykańskim Senacie doprowadził do shutdownu

Amerykański Senat odrzucił we wtorkowym głosowaniu dwa projekty prowizorium budżetowego obydwu partii. Brak uchwalenia budżetu oznacza, że w środę ok. 750 tysięcy pracowników federalnych (wśród nich m.in. zatrudnieni w Pentagonie) zaprzestanie pracy.

We wtorek Senat odrzucił zarówno projekt zgłoszony przez Demokratów zawierający m.in. przywrócenie dopłat do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych (Obamacare), a potem także "czyste" przedłużenie obecnego budżetu, które w ubiegłym tygodniu przegłosowała Izba Reprezentantów.

 

Drugi z projektów poparło trzech senatorów z klubu Demokratów, lecz to było za mało, by zdobyć wymaganą większość sześćdziesięciu głosów. Brak przegłosowania przez Senat projektu oznacza, od środy większość instytucji federalnych zaprzestanie pracy, a większość urzędników zostanie wysłana na przymusowy urlop.

Shutdown w USA. Senat nie uchwalił budżetu

Biały Dom wydał instrukcje agencjom, by zaczęły wdrażać plany shutdownu, czyli procedury "zamknięcia rządu", która potrwa do czasu uchwalenia prowizorium lub nowego budżetu, lecz nie jest jasne, jak długo może to potrwać.

 

Obydwie partie obwiniały się wzajemnie o impas. Prezydent Trump, który w poniedziałek odrzucił propozycję Demokratów podczas spotkania w Białym Domu, twierdził, że nie chce shutdownu, lecz zasugerował, że może on mieć pozytywne skutki, choć niekorzystne dla opozycji, jakimi będzie doprowadzenie do zwolnienia dziesiątek tysięcy pracowników federalnych. Stwierdził też, że Demokraci chcą "dać opiekę zdrowotną nielegalnym imigrantom, co zniszczyłoby opiekę zdrowotną dla wszystkich innych". "Washington Post" zaznaczył, że zgodnie z prawem nieudokumentowani imigranci nie mają jednak dostępu do takich przywilejów.

 

ZOBACZ: "Muszą się obudzić". Wiceprezydent USA wskazał na impas na froncie

 

Lider Demokratów w Senacie Chuck Schumer przekonywał, że jego partia jest otwarta na negocjacje, lecz kontynuowanie dotychczasowego budżetu będzie oznaczać znaczne podwyższenie cen ubezpieczeń zdrowotnych dla milionów Amerykanów.

 

- Gdy tu rozmawiamy, dziesiątki milionów Amerykanów otrzymuje listy inforumujące ich, że ich opłaty za ubezpieczenia zdrowotne wzrosną średnio o 114 procent. Dla rodziny pracującej, która potrzebuje opieki zdrowotnej, to ogromny wzrost - przekonywał.

Przymusowy urlop pracowników federalnych

Schumer przypomniał, że gdy to on był liderem większości w Senacie, prowizorium było przyjmowane 13 razy, bo rządząca wówczas partia negocjowała z Republikanami. Powoływał się też na sondaże, z których wynika że wyborcy w większości obwinią za kryzys Republikanów.

 

Lider partii rządzącej w Senacie John Thune zapowiedział jednak, że Senat ponownie zagłosuje nad tym samym republikańskim projektem przedłużającym dotychczasowy budżet do 21 listopada.

 

Według szacunków Kongresowego Biura Budżetowego (CBO) średnio każdego dnia zamknięcia rządu na przymusowym urlopie będzie około 750 tysięcy pracowników federalnych. Pracownicy otrzymają wynagrodzenie za ten okres po zakończeniu shutdownu. Jak zaznaczył serwis Axios, członkowie Kongresu otrzymują wynagrodzenie mimo zawieszenia finansowania.

 

ZOBACZ: Kiedy NATO będzie gotowe do obrony przed Rosją? Jest konkretna data

 

Shutdown może wpłynąć na dostępność i zakres niektórych usług. Administracja Trumpa może pozostawić niektóre obiekty, np. parki, otwarte, jednak najpewniej wielkość obsługującego je personelu będzie ograniczona.

 

Personel sił zbrojnych pozostaje na swoich stanowiskach, Pentagon ma jednak wysłać do domów połowę swoich cywilnych pracowników. Wizyty zagranicznych gości zaplanowane na okres shutdownu mają być anulowane, chyba że kierownictwo Pentagonu zdecyduje inaczej.

 

Pracę kontynuować mają też agenci FBI i innych organów ścigania. Również większość osób zatrudnionych przez Administrację ds. Bezpieczeństwa Transportu pozostanie w pracy.

 

W trakcie pierwszej kadencji Trumpa doszło do najdłuższego w historii unieruchomienia rządu USA. Trwało to 35 dni: od 22 grudnia 2018 roku do 25 stycznia 2019 roku. Spór między prezydentem a Kongresem dotyczył finansowania muru na granicy z Meksykiem. Poprzedni shutdown miał miejsce w 2013 roku.

Jakub Pogorzelski / jp / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie