Zakończyły się wybory parlamentarne w Mołdawii. Są oficjalne wyniki

aktualizacja: Świat

Rządząca proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) zwyciężyła w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Mołdawii zdobywając 50,2 proc. głosów - poinformowała Centralna Komisja Wyborcza (CEC) po zliczeniu głosów ze 100 proc. komisji. Na drugim miejscu uplasował się Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP) z wynikiem 24,18 proc. Wydarzenia wprost z Kiszyniowa śledzą dziennikarze Interii.

Kobieta w niebieskiej marynarce mówi do mikrofonu, stojąc za podium z herbem. W tle widoczne flagi Mołdawii i Unii Europejskiej.
PAP/EPA/DUMITRU DORU
Prozachodnia partia Mai Sandu wygrała w mołdawskich wyborach

Według informacji przekazanych przez Centralną Komisję Wyborczą, po przeliczeniu głosów ze 100 proc. komisji oddanych podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych w Mołdawii wygrała rządząca proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS). Poparło ją 50,2 proc. wyborców. Liderką PAS jest prezydent Mołdawii Maia Sandu. 

 

Na drugim miejscu uplasował się Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP), skupiający prorosyjskich socjalistów i komunistów z poparciem 24,18 proc.

 

Trzecie miejsce zajął blok Alternatywa prorosyjskiego burmistrza Kiszyniowa Iona Czebana z poparciem 7,96 proc. Próg wyborczy pokonała ponadto Nasza Partia oligarchy Renato Usatego (6,2 proc.).

Zakończyły się wybory parlamentarne w Mołdawii. Przeliczono ponad 99 proc. głosów

Niedzielne wybory parlamentarne w Mołdawii określane są przez wielu polityków jako "najważniejsze w historii".

 

Według wstępnych szacunków, rządząca PAS utrzyma większość w parlamencie - może liczyć na ok. 55 mandatów na 101 miejsc w izbie. To o kilka mandatów mniej niż w poprzedniej kadencji, ale pozwoli jej to na samodzielne rządy bez potrzeby tworzenia koalicji, której PAS nie miałaby z kim zbudować pod hasłem wejścia do UE.

 

Tymczasem przywódca prorosyjskich Socjalistów i były prezydent Igor Dodon oskarżył władze o działanie "według instrukcji" z Zachodu z zamiarem "wciągnięcia kraju do wojny" oraz "sfałszowanie wyborów". Wezwał zwolenników Patriotycznego Bloku Wyborczego do udziału w demonstracji w poniedziałek rano. Jego zdaniem blok "wyraźnie wygrał wybory" i teraz musi bronić wyniku wyborczego na ulicach.

 

ZOBACZ: Setki podrobionych kart wyborczych. Akcja służb w Kiszyniowie

 

Z kolei mołdawskie władze ostrzegły przed możliwymi zamieszkami w najbliższych dniach

 

Wydarzenia z Kiszyniowa śledzą dziennikarze Interii - Marcin Orłowski i Jakub Krzywiecki. Relacja z Mołdawii - od soboty do poniedziałku - o godzinie 20:00 na stronie głównej Interii oraz jej kanale na YouTube.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Michał Blus / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie