Gwizdy przed przemówieniem Netanjahu na sesji ONZ. Dziesiątki delegatów opuściło salę

Binjamin Netanjahu wygłosił przemówienie na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Gdy premier Izraela wszedł na mównicę, rozległy się gwizdy i buczenie, a kilkudziesięciu delegatów opuściło salę. Wcześniej media podawały, że na jego rozkaz w Strefie Gazy rozmieszczono głośniki, aby Palestyńczycy byli zmuszeni wysłuchać jego wystąpienia.
Dziennik "The Guardian" podaje, że dziesiątki delegatów na Zgromadzenie Ogólne ONZ opuściło salę posiedzenia, zanim premier Izraela rozpoczął przemówienie. Część osób, które pozostały, wstała i zaczęła bić brawo.
Netanjahu temat wojny w Strefie Gazy zaczął od zagwarantowania wszystkim zgromadzonym, że "dokończy dzieło" eliminacji Hamasu. - Ostatnie elementy, resztki Hamasu, zaszyły się w mieście Gaza. Przysięgają powtarzać okrucieństwa z 7 października, bez względu na to, jak bardzo osłabione są ich siły - argumentował.
Zwrócił się przy tym do zakładników, więzionych w Strefie Gazy, podkreślając, że Izrael o nich nie zapomni. Przekazał wiadomość bojownikom Hamasu: - Złóżcie broń, uwolnijcie zakładników, ponieważ jeżeli to zrobicie, przeżyjecie, a jeżeli nie, Izrael was dopadnie.
Gest delegatów ONZ. Netanjahu skrytykował decyzje państw Zachodu
Premier Izraela skrytykował uznanie państwowości Palestyny przez kilka państw Zachodu. Nazwał te postanowienia haniebnymi decyzjami, wysyłającymi światu sygnał pozwolenia na mordowanie ludności izraelskiej. - Wiecie, jaką wiadomość wysłali w tym tygodniu do Palestyńczyków przywódcy, którzy uznają państwo palestyńskie? To bardzo jasny przekaz: mordowanie Żydów się opłaca - powiedział.
ZOBACZ: "Największy do tej pory atak Izraela". Netanjahu wydał rozkaz zniszczenia siedmiu celów
- Stworzenie państwa palestyńskiego (w odległości jednej - red.) mili od Jerozolimy po atakach z 7 października 2023 r., to jak stworzenie państwa Al-Kaidy milę od Nowego Jorku po zamachach z 11 września 2001 r. (...) To czyste szaleństwo, to obłęd, nie zrobimy tego - zadeklarował Netanjahu.
W tym tygodniu państwowość Palestyny formalnie uznały m.in. Francja, Wielka Brytania, Kanada i Australia.
Media: Premier Izraela zmusił Palestyńczyków do słuchania jego przemówienia
Netanjahu powiedział także, że Izrael zrzucił "miliony ulotek, wysłał miliony wiadomości tekstowych i wykonał niezliczone telefony wzywające cywilów do opuszczenia miasta Gaza". Odniósł się przy tym do zarzutów niehumanitarnego prowadzenia działań w Gazie przez izraelską armię. Według palestyńskich służb zdrowia, w wyniku ataków Izraela do tej pory w Strefie Gazy zginęło 65 tysięcy ludzi.
Biuro Netanjahu poinformowało, że w ramach "bezprecedensowej operacji" izraelska armia "przejmie telefony komórkowe" mieszkańców Gazy i członków Hamasu, a jego przemówienie będzie transmitowane na żywo przez urządzenia mobilne. Agencja Reutera podała jednak, że nie udało się zweryfikować, czy ostatecznie zapowiedź ta znalazła pokrycie w rzeczywistości.
ZOBACZ: Deklaracja Trumpa ws. Zachodniego Brzegu. "To się nie wydarzy"
W piątek, przed opuszczeniem Białego Domu, prezydent USA Donald Trump przekazał dziennikarzom, że jest bliski porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Strefie Gazy i sprowadzenia zakładników do domu. - To będzie porozumienie, które zakończy wojnę (...) będziemy mieć pokój - powiedział Trump.
Przed piątkowym przemówieniem izraelskiego lidera na sesji ONZ dziennik "The Guardian" relacjonował także protesty, jakie wybuchły na ulicach Nowego Jorku, gdzie odbywa się spotkanie delegacji krajów członkowskich. Uczestnicy demonstracji powiewali flagami Palestyny i unosili transparenty z napisami: "Skończyć z blokadami, przerwać oblężenie", "Gaza będzie wolna" czy też samym wizerunkiem Netanjahu i czerwonej dłoni.
Czytaj więcej