Polacy spadochroniarze przerzuceni na Gotlandię. Jasny sygnał

Świat
Polacy spadochroniarze przerzuceni na Gotlandię. Jasny sygnał
Facebook/Sztab Generalny WP

Polscy spadochroniarze wylądowali w środę na Gotlandii w ramach szwedzko-polskiej operacji Gotlandzka Straż. Na wyspę wysłano też moduł bojowy Morskiej Jednostki Rakietowej. Media w Szwecji zauważają, że wojskowi nie mówią wprost o ćwiczeniach, a o wysyłaniu sygnałów odstraszających w kierunku Rosji.

W terminologii wojskowej operacja Gotland Sentry (Gotlandzka Straż - red.) jest określana jako test precyzyjnych planów obronnych. - To Rosja nam zagraża - oceniła w rozmowie z gazetą "Expressen" szefowa dowództwa operacyjnego szwedzkich sił zbrojnych wiceadmirał Ewa Skoog Haslum. Przyznała, że minęły już czasy, gdy mówiło się o bezimiennym wrogu.

 

Skoog Haslum, komentując naruszenia terytoriów Polski i Rumunii przez drony, a także obecność rosyjskich myśliwców nad Estonią, oceniła, że "nie jest to zaskoczenie, ale zaostrzenie sytuacji". - Prowadzą operacje destabilizujące, aby nas testować i próbować na nas wpłynąć - podkreśliła.

"Kto kontroluje Gotlandię, ten kontroluje Bałtyk"

Wiceadmirał odnosząc się do strategicznego położenia Gotlandii, przypomniała, że "kto kontroluje wyspę w czasie wojny, kontroluje Morze Bałtyckie".

 

Zgodził się z nią biorący udział w ćwiczeniach wiceadmirał Krzysztof Jaworski z marynarki wojennej RP w wypowiedzi dla Reutersa. - Gdy umieścisz jednostkę rakietową na Gotlandii, możesz zabezpieczyć prawie cały Bałtyk - podkreślił. Dodał, że "jest to ważne dla każdego kraju położonego nad Morzem Bałtyckim".

 

ZOBACZ: Historyczna misja. Szwedzkie myśliwce Gripen wylądowały w Malborku

 

Szwecja reaktywowała obecność żołnierzy na Gotlandii w 2018 roku oraz umieściła na wyspie baterie pocisków rakietowych ziemia-powietrze. Trwa rozbudowa jednostki wojskowej i budowa rezerwowego portu na północy Gotlandii.

Demonstracja zdolności Polski i Szwecji

Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych na początku tygodnia podało, że Gotland Sentry jest pierwszym w historii polsko-szwedzkim bilateralnym ćwiczeniem typu SNEX. Jak wyjaśniono, skrót ten oznacza brak długiego okresu planowania, dużą dynamikę działań oraz nacisk na elastyczność dowodzenia i interoperacyjność.

 

Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował w środę, że dzień wcześniej ze Świnoujścia wyruszył okręt transportowo-minowy ORP Toruń. "Na jego pokładzie znalazł się moduł bojowy Morskiej Jednostki Rakietowej, w tym wyrzutnie rakiet NSM i wozy dowodzenia" - czytamy. 

 

To jedna z najbardziej wymagających form szkolenia wojskowego, weryfikująca faktyczną gotowość bojową. Według dowództwa celem jest "zademonstrowanie zdolności polskich oraz szwedzkich sił zbrojnych do szybkiego przemieszczenia wydzielonych komponentów drogą powietrzną, morską i lądową, a także doskonalenie procedur obrony kolektywnej".

 

Znajdująca się pośrodku Bałtyku Gotlandia położona jest między Sztokholmem, krajami bałtyckimi, a rosyjskim obwodem królewieckim. Po wejściu Szwecji do NATO w marcu 2024 r. jest miejscem częstych ćwiczeń sojuszników. W maju pod Visby wylądowali brytyjscy spadochroniarze, a amerykańscy żołnierze przetestowali systemy rakietowe HIMARS i MLRS.

Artur Pokorski / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie