Drony nad Moskwą. Uruchomiono system obrony powietrznej

Nad Moskwę i jej przedmieścia nadleciały drony. Według mera stolicy Rosji Siergieja Sobianina, siły obrony powietrznej zestrzeliły 11 maszyn. Lokalne media doniosły o głośnych odgłosach w całej Moskwie.
Wieczorem w poniedziałek doszło do ataku dronów na Moskwę i jej przedmieścia - poinformował mer Moskwy Siergiej Sobianin.
Jak przekazał włodarz rosyjskiej stolicy, uruchomiono systemy obrony powietrznej.
"11 dronów zostało zestrzelonych dziś wieczorem na niebie nad Moskwą i regionem" - napisał w mediach społecznościowych Sobianin.
Drony nad Moskwą. Zamknięte lotniska, uruchomiono obronę powietrzną
Lokalne media doniosły o głośnych odgłosach w całej Moskwie. Nie odnotowano ofiar ani szkód. Podano, że w związku z atakiem zamknięta została przestrzeń powietrzną nad stolicą Rosji.
"Dziewięć lotów jest opóźnionych na lotnisku Szeremietiewo, sześć na lotnisku Wnukowo i trzy na lotnisku Domodiedowo" - przekazała na Telegramie niezależna rosyjska redakcja internetowa "Baza".
ZOBACZ: Centralna Rosja zaatakowana przez drony. Zamknięto lotniska
Doniesieniom tym zaprzeczyła Federalna Agencja Transportu Lotniczego, która przekazała, że lotniska działają normalnie.
Oficjalne informacje mówią o braku ofiar oraz szkód, ale w internecie pojawiły się doniesienia o czterech samochodach uszkodzonych po upadku bezzałogowego statku powietrznego w mieście Rieutow w obwodzie moskiewskim.
O zestrzeleniu dronów poinformowały również władze graniczącego z obwodem moskiewskim, obwodu tulskiego.
"Zniszczono trzy drony. Obyło się bez ofiar. Nie odnotowano żadnych uszkodzeń infrastruktury i budynków" - przekazał gubernator obwodu tulskiego Dmitrij Miłojew. "W regionie nadal istnieje zagrożenie atakiem bezzałogowego statku powietrznego" - dodał.