Biżuteria z PRL-u znów w cenie. Kolekcjonerzy płacą za nią fortunę

Biżuteria z czasów PRL-u przeżywa swój renesans. To, co jeszcze kilka lat temu zalegało na dnie szuflad jako sentymentalna pamiątka po babci, dziś może okazać się prawdziwym skarbem.
Każdy, kto dorastał lub żył w Polsce w latach 60., 70. czy 80., doskonale pamięta, jak zmieniała się moda na biżuterię. Delikatne, kwiatowe wzory z lat 60., geometryczne i kolorowe formy popularne w latach 70., aż po ekstrawaganckie ozdoby z lat 80. To właśnie te charakterystyczne style kształtowały gusta kilku pokoleń Polek.
Najsłynniejsze polskie spółdzielnie i marki biżuteryjne z czasów PRL
W czasach PRL powstało kilka firm i spółdzielni, które na stałe wpisały się w historię polskiej biżuterii. To właśnie ich wyroby są dziś najbardziej poszukiwane przez kolekcjonerów i osiągają najwyższe ceny na rynku vintage. Mowa tu m.in. o:
- Warmet
- ORNO
- Resovia
- Rytosztuka
- Metaloplastyka
- Agat Kłodzko
- Agmet Częstochowa
- Biamet
- Imago Artis
- Juwelia
ZOBACZ: Zwykłe śmieci czy ukryty majątek? Te przedmioty z PRL-u dziś osiągają kosmiczne ceny
Wśród kolekcjonerów rozchwytywane są też wyroby sygnowane przez pracownie Kwiatowa, Lubuska oraz artystów - Zaremscy, Kobielscy, Celmiński, Rochacki czy Robakowski.
Skąd się wziął "boom" na biżuterię z czasów PRL-u?
Bez wątpienia można zauważyć powrót mody na styl vintage. To właśnie dlatego wiele osób postanowiło zajrzeć do zakurzonych szuflad, strychów czy piwnic, gdzie przez lata leżały zapomniane rodzinne pamiątki, w tym biżuteria po babci czy prababci. Z czasem, gdy okazało się, że takie pierścionki czy naszyjniki mają realną wartość rynkową, zainteresowanie tematem zaczęło lawinowo rosnąć.
ZOBACZ: Kolejki, kartki i luksus papieru toaletowego. Największe absurdy PRL-u
Nie bez znaczenia jest również fakt, że dziś coraz więcej osób szuka dla siebie nowego hobby, czegoś w rodzaju własnej niszy. Jedni stawiają na rzeźbienie w drewnie czy kolekcjonowanie porcelany, inni właśnie odkrywają świat biżuterii. To zajęcie pozwala wrócić do korzeni i rodzinnych wspomnień.
W weekendy sporo osób odwiedza pchle targi, przegląda aukcje internetowe, a także dołącza do tematycznych grup, gdzie można wymienić się doświadczeniami i wspólnie rozpoznawać znaleziska. Biżuteria z dawnych lat stała się po prostu kolejnym, ciekawym sposobem na spędzanie wolnego czasu.
Co decyduje o cenie? Stan, modele i serie
Na wartość biżuterii z dawnych lat wpływa kilka rzeczy. Najważniejsze są: oryginalny producent (zwłaszcza znane polskie pracownie i sygnatury), użyty materiał (srebro, złoto, bursztyn), stan zachowania (im mniej śladów użytkowania, tym lepiej) oraz unikatowy projekt.
ZOBACZ: Jak wyglądały imprezy w PRL? Kultowe dania i przekąski, które każdy pamięta
Dodatkowym atutem są oryginalne opakowania czy metki. Najwyżej wyceniane są rzadkie modele i limitowane serie, których nie znajdziemy na co dzień.
Co kolekcjonerzy cenią najbardziej? Przykładowe ceny biżuterii z czasów PRL-u
We wrześniu 2025 r., na jednej z grup społecznościowych związanych z identyfikacją i wyceną biżuterii z PRL-u pojawiło się ogłoszenie, w którym użytkowniczka sprzedawała zbiór bransoletek z czasów PRL-u - m.in. Rytosztuka, Warmet oraz unikatowa praca autorska ZK. Całość, z widocznymi puncami srebra próby 800, została wyceniona na 3250 zł za komplet.
Z kolei inny użytkownik oferował masywną bransoletę Warmetu (srebro 800, waga prawie 89 gramów) za 490 zł. To tylko jedne z nielicznych przykładów.
ZOBACZ: Kiedyś hit PRL-u, dziś sprzymierzeniec urody. Wzmacnia skórę i wybornie smakuje
Ogólnie bazując na bieżących ogłoszeniach z popularnych platform sprzedażowych, ceny najczęściej poszukiwanych wyrobów z czasów PRL-u kształtują się następująco:
- pierścionki często kosztują od 100 do 800 zł,
- kolczyki zazwyczaj od 150 do 700 zł,
- bransoletki od około 200 zł w górę, przy rzadkich modelach powyżej 400–500 zł,
- za dobrze zachowane naszyjniki ze szlachetnymi kamieniami czy artystycznymi elementami nierzadko trzeba zapłacić 1000–2000 zł,
- sygnety i inne unikalne ozdoby - od 300 zł, a wyjątkowe egzemplarze nawet kilka tysięcy
W skrócie: ceny wciąż rosną, a najlepiej wyceniane są sygnowane, zadbane i nietypowe egzemplarze.
Czytaj więcej