Było więcej dronów. Prezydencki minister ujawnia

Polskie służby informowały o 19 rosyjskich dronach, które w nocy z 10 na 11 września naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował jednak, że takich przypadków było więcej. - Według naszych informacji granicę przekroczyło 21 dronów - powiedział. Dodał, że w przyszłości może dojść do kolejnych incydentów tego typu.
W miejscowości Przymiarki został odnaleziony kolejny rosyjski dron. Jak poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka jest siedemnastym bezzałogowcem, który udało się namierzyć.
Marcin Przydacz: "Trzeba się przygotować"
Według informacji podawanych przez polskie służby, w nocy z 10 na 11 września polską przestrzeń powietrzną naruszyło 19 dronów. Tymczasem Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, poinformował, że było ich więcej.
- Wojsko jak rozumiem szuka wszystkich, które spadły na terenie polski, lub zostały strącone. Według naszych informacji (granicę - red.) przekroczyło 21 dronów (...). Przecież te drony też wlatywały, były kilkanaście sekund i wracały - powiedział na antenie Radia Zet. Dodał, że są to informacje, które posiada kancelaria prezydenta, a zweryfikować je może MSWiA.
ZOBACZ: Rosyjskie drony nad Polską. Donald Trump komentuje
Przydacz został także zapytany, czy takie incydenty się powtórzą. Odparł, że tak, ponieważ w kierunku Ukrainy Rosja potrafi wysłać dziennie kilkaset dronów. - Z tego deszczu dronów nie sposób powiedzieć na 100 proc., że nie oderwą się jakieś, które znów nie przekroczą naszej granicy - powiedział.
- Trzeba się przygotować na to, że mogą być takie sytuacje. Ja ich nie zakładam, ale dla naszego bezpieczeństwo lepiej, żebyśmy mieli świadomość tego ryzyka - dodał.
Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną
W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez kilkanaście dronów. Uruchomiono procedury obronne. Po raz pierwszy poinformowało o tym po godzinie 4:00 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
Zgodnie z najnowszymi danymi MSWiA, znaleziono dotychczas pozostałości 17 dronów:
- Czosnówka (woj. lubelskie, pow. bialski),
- Cześniki (woj. lubelskie, pow. zamojski),
- Krzywowierzba-Kolonia (woj. lubelskie, pow. parczewski),
- Mniszków (woj. łódzkie, pow. opoczyński),
- Oleśno (woj. warmińsko-mazurskie, pow. elbląski),
- Wielki Łan (woj. lubelskie, pow. włodawski),
- Wohyń (woj. lubelskie, pow. radzyński),
- Wyhalew (woj. lubelskie, pow. parczewski),
- Wyryki (woj. lubelskie, pow. włodawski),
- Zabłocie-Kolonia (woj. lubelskie, pow. bialski),
- Nowe Miasto nad Pilicą (woj. mazowieckie, pow. grójecki),
- Bychawka Trzecia (woj. lubelskie, pow. lubelski),
- między miejscowościami Rabiany i Sewerynów (woj. mazowieckie, pow. węgrowski),
- Czyżów (woj. świętokrzyskie, pow. buski),
- Sobótka (woj. świętokrzyskie, pow. opatowski),
- Smyków (woj. świętokrzyskie, pow. konecki),
- Przymiarki (woj. lubelskie, pow. biłgorajski).
ZOBACZ: Przejścia graniczne z Białorusią zamknięte. Ruszają manewry "Zapad-2025"
Ostatni, 17 dron, został znaleziony w piątek. Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka poinformowała o tym w mediach społecznościowych. "Policja będzie prowadziła czynności i zabezpieczała teren" - napisała w mediach społecznościowych.
Służby wciąż poszukują kolejnych szczątków dronów. Władze oraz wojsko apeluje do społeczeństwa, by w przypadku znalezienia niezidentyfikowanych obiektów, nie zbliżać się do nich i zaalarmować odpowiednie organy.
Czytaj więcej