Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje prokuratury

Polska
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje prokuratury
PAP/Andrzej Jackowski, Polsat News
Prokuratura w Lublinie przekazała nowe informacje ws. dronów

Prokuratura Okręgowa w Lublinie poinformowała, że na Lubelszczyźnie zarejestrowano dziewięć przypadków wejścia dronów w polską przestrzeń powietrzną. - Nie ujawniono w tych obiektach latających materiałów wybuchowych - poinformowała rzecznik prasowa prok. Agnieszka Kępka.

Jak przekazała rzecznik lubelskiej prokuratury, zarejestrowane zdarzenia polegały na "przekroczeniu przestrzeni powietrznej RP przez obiekty latające, które następnie spadły". Co do sześciu z tych zdarzeń, czynności polegające m.in. na zabezpieczeniu tych szczątków zostały zakończone. Mowa o miejscowościach: Czosnówka, Krzywowierzba-Kolonia, Wohyń, Wielki Łan, Zabłocie-Kolonia i Bychawka Trzecia.

 

- Zabezpieczono (w nich) drony, których uszkodzenia wynikały wyłącznie z upadku na ziemię - podała prokurator.

 

Natomiast w Cześnikach i Wyhalewie zabezpieczono fragmenty bezzałogowców, które - jak wynika z informacji prokuratury - najprawdopodobniej zostały zestrzelone. Ostanie z dziewięciu zdarzeń - w Wyrykach - nie zostało wyjaśnione na tyle, by było wiadomo, czy spadł tam dron, czy jego część. - Brak więc dowodów, że został zestrzelony - dodała prokurator.

Drony nad Polską. "Wszystkie zdarzenia przedmiotem jednego śledztwa"

Sprawę upadku dronów prowadzą jednostki prokuratury powszechnej we współpracy z wydziałem do spraw wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Decyzją prokuratora regionalnego w Lublinie, wszystkie zdarzenia, a więc tych dziewięć ujawnionych wczoraj, będą przedmiotem jednego śledztwa - dodała rzecznik prokuratury.

 

ZOBACZ: "Chcemy wysłać sygnał do Władimira Putina". Prezydent spotkał się z pilotami

 

Śledztwo ma zostać wszczęte po zakończeniu zabezpieczeń obiektów i toczyć się m.in. z art.  165. paragrafu 1. punktu 5. kodeksu karnego. Jego treść odnosi się do sprowadzenia stanów powszechnie niebezpiecznych dla życia lub zdrowia, działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych.

Czy drony miały materiały wybuchowe? Wstępne ustalenia

W wyniku przeprowadzonych czynności nie ujawniono materiałów wybuchowych w dronach, a same obiekty, które udało się rozpoznać, były wabikami typu Gerbera. - Z całą pewnością w jednym zdarzeniu znaleziono element, który wskazywałby na zbiornik paliwa, natomiast na kwestię, czy on był ponadstandardowy, nie umiem odpowiedzieć - wyjaśniła prokurator, pytana o to, czy drony mogły być dostosowane do dalekich lotów.

 

Konieczna będzie - jak podkreślono na konferencji - dodatkowa opinia biegłych rzeczoznawców. Prokurator podkreśliła przy tym, że rozczłonkowanie dronów w miejscach, gdzie znaleziono ich fragmenty, uznaje się za wynik rozstrzelania. - Zostały znalezione fragmenty pocisku - wyjaśniła.

 

ZOBACZ: Kanclerz Niemiec ocenił obronę powietrzną NATO. Gorzkie słowa po nalocie dronów

 

Wciąż nieznana jest trajektoria lotu bezzałogowców. Dokładne miejsce, skąd zostały wystrzelone, będzie można ustalić na etapie śledztwa.

 

W nocy z wtorku na środę rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną, uderzając także w głąb kraju. Część z nich - jak przekazał premier Donald Tusk podczas przemówienia w Sejmie - wystrzelono z Białorusi.

Patryk Idziak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie