Pojedynek na zdjęcia. Iskrzy między Karolem Nawrockim a Radosławem Sikorskim

aktualizacja: Polska
Pojedynek na zdjęcia. Iskrzy między Karolem Nawrockim a Radosławem Sikorskim
PAP/Radek Pietruszka/ X/Radosław Sikorski
Iskrzy na linii Nawrocki - Sikorski

"Wierzę, że jak tylko znajdę czas, a Pan trochę ochłonie, to spotkamy się na poważnej rozmowie o niepokojącym stanie polskiej dyplomacji" - napisał Karol Nawrocki do Radosław Sikorskiego, apelując jednocześnie o "powagę". "Proszę poprawić zbroję i z powagą reprezentować Polskę - dodał prezydent. Minister odpowiedział publikując zdjęcie Nawrockiego sprzed lat.

Nie ustają przepychanki między pałacem prezydenckim a resortem spraw zagranicznych. Tym razem to sam Karol Nawrocki zabrał głos. Prezydent postanowił skomentować wizytę szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych. 

Wizyta Radosława Sikorskiego w Waszyngtonie. Prezydent reaguje

"Szanowny Panie Ministrze Radosławie Sikorski, ja już w Polsce - dziś Narodowe Czytanie. Nie mam możliwości zająć się Pana albumem z Waszyngtonu w innej formie, ale apeluję o powagę" - napisał Karol Nawrocki na platformie X dołączając fotografie Sikorskiego wykonane w amerykańskiej stolicy.

 

Nawrocki stwierdził, że "nasze relacje z USA to naprawdę kwestia zasadnicza dla ministra spraw zagranicznych", a "cykanie selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga". Odniósł się w ten sposób do zdjęć ministra spod Białego Domu oraz gmachu Departamentu Obrony.

 

 

- Koledzy patrioci z PiS-u chełpią się, że zablokowali rządowi wejście do Białego Domu. Pozdrawiam - mówił minister spraw zagranicznych w jednym ze swoich nagrań zrobionych przed siedzibą amerykańskiego prezydenta i opublikowanych na X.

 

 

ZOBACZ: Pytanie Polaka rozzłościło Trumpa. Sikorski stanął w obronie dziennikarza

 

"Proszę na chwilę zapomnieć o emocjach, o naszej wewnętrznej polityce, o swoim albumie z wyjazdu. Proszę poprawić zbroję i z powagą reprezentować poważnego partnera USA - Polskę" - napisał prezydent. 

 

W dalszej części wpisu zapowiedział rozmowę z szefem MSZ. "To nie jest kwestia Pana dobrego - acz niepokojącego - samopoczucia. To są sprawy państwowe. Wierzę, że jak tylko znajdę czas, a Pan trochę ochłonie, to spotkamy się na poważnej rozmowie o niepokojącym stanie polskiej dyplomacji - także w USA, gdzie nie mamy od dłuższego czasu Ambasadora" - zakończył Nawrocki. 

"Luźniejsze momenty w podróżach". Sikorski odpowiada Nawrockiemu

Kilka godzin później minister odpowiedział prezydentowi, dołączając do wpisu zdjęcia sprzed kilku lat. Na fotografii widać Nawrockiego w towarzystwie trzech osób, na tle palm. Jak się okazuje, została ona wykonana w 2018 roku w Pacific Historic Parks, kiedy obecny prezydent był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej i składał na Hawajach wizytę w ramach delegacji. 

 

"Szanowny Panie Prezydencie Karolu Nawrocki, dziękuję za zaproszenie, niezmiennie jestem do Pańskiej dyspozycji" - zapewnił Sikorski.

 

 

"Uprzedzam, że zapytam dlaczego Pańscy ludzie donosili w Waszyngtonie na Premiera i demokratyczny rząd wolnej Polski próbując blokować mu dostęp do Białego Domu. Liczę, że uzgodnimy podpisanie przez Pana nominacji zgodnie z ustawą wyłonionych kandydatów na ambasadorów mających rekomendację Sejmu i zgody państw przyjmujących" - dodał minister.

 

"A w podróżach służbowych zdarzają się też luźniejsze momenty" - zakończył, odnosząc się do zamieszczonego zdjęcia. 

Spór między MSZ a Kancelarią Prezydenta RP

W ostatnich dniach trwał spór między Ministerstwem Spraw Zagranicznych a Kancelarią Prezydenta RP o wizytę Karola Nawrockiego w Białym Domu - m.in. o rekomendacje rządu, skład delegacji i wymianę informacji.

 

W piątek Sikorski stwierdził na X, że "właśnie dostał wiadomość, że po dwóch dniach idzie notatka z rozmowy (Nawrockiego i Trumpa)". Z kolei szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz napisał, że notatka "trafiła do Gmachu jeszcze wczoraj".

 

ZOBACZ: Ukraińscy dziennikarze ocenili wizytę Nawrockiego w USA. "Nie można go nazwać przyjacielem"

 

Szef MSZ ocenił też, że w związku z jego wizytą i prezydenta Nawrockiego w USA, Polacy mogą czuć się bezpiecznie. - Wtedy, gdy prezydent i rząd mówią jednym głosem w sprawach bezpieczeństwa, w sprawach agresji Putina, w sprawach pomocy Ukrainie, w sprawach G20 wtedy mamy postęp i ten postęp osiągnęliśmy - powiedział w TVP Info. 

Wizyta Karola Nawrockiego w USA. Radosław Sikorski daje wskazówki na przyszłość

Według Sikorskiego prezydent, który w środę w Białym Domu rozmawiał z prezydentem Trumpem, trzymał się stanowiska Rady Ministrów, bo - jak zaznaczył - "taki mamy porządek konstytucyjny w Polsce".

 

- Mam oczywiście pewne sugestie na przyszłe wizyty pana prezydenta (...). Na przyszłość sugerowałbym, że Stany Zjednoczone to nie tylko władza wykonawcza. Dobre byłoby spotkanie w Kongresie. Dobrze się też spotykać z opozycją, bo to nigdy nie wiadomo w polityce, i też nie tylko z mediami polskimi, ale przydałoby się spotkanie także z amerykańskimi, bo niestety wizyta (Nawrockiego - red.) nie odbiła się szerokim echem - ocenił Sikorski.

 

Szef MSZ odnosząc się do krytycznych słów pod jego adresem ze strony prezydenta, odpowiedział, że "woli taką kulturę polityczną, w której za granicą dziś się nie atakujemy i wobec obcokrajowców występujemy jako patrioci swojego kraju". Podkreślił, że zaczepki ad personam nie przystojną głowie państwa. Dodał jednak, że skoro prezydent wybiera taki styl, to można zauważyć, iż mówienie o sobie w trzeciej osobie świadczy o tym, że - jego zdaniem - prezydentowi Nawrockiemu po miesiącu urzędowania "odbija".

Artur Pokorski / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie