Donald Trump zaprosił Polskę na szczyt G20. Chiny i Rosja w nowej roli

Świat Marcin Boniecki / polsatnews.pl / PAP
Donald Trump zaprosił Polskę na szczyt G20. Chiny i Rosja w nowej roli
PAP/EPA/FRANCIS CHUNG / / POOL
Donald Trump zaprosił Polskę na szczyt G20 w Miami

Prezydent USA Donald Trump potwierdził, że zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na szczyt G20, który odbędzie się w Miami w przyszłym roku. Pytany o zaproszenie Rosji amerykański przywódca stwierdził, że musi się nad tym zastanowić, choć później stwierdził, że zarówno on, jak i prezydent Chin mogą przybyć w charakterze obserwatora.

- Zaprosimy inne kraje jako obserwatorów. Nazywają ich obserwatorami, ale będą mieli coś do powiedzenia. Ale zaprosiłem już Polskę, wysłałem im zaproszenie. Świetnie, że właśnie tu byli, jak wiecie, był tu wspaniały przywódca, wspaniały nowy przywódca - mówił Trump podczas ogłoszenia, że przyszłoroczny szczyt G20 odbędzie się w Miami na Florydzie.

 

ZOBACZ: Pytanie Polaka rozzłościło Trumpa. Sikorski stanął w obronie dziennikarza

 

Pytany o to, czy zaprosi również Rosję - która jest pełnoprawnym członkiem G20 - odparł, że musi się nad tym zastanowić. Kilkanaście minut później, kiedy dziennikarz zapytał go, czy zaprosi na szczyt Władimira Putina i przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga, zmienił swoją odpowiedź i powiedział, że bardzo chciałby, by przybyli, lecz byliby wówczas tylko obserwatorami.

 

- Więc nie jestem pewny, czy chcieliby być obserwatorami - dodał.

 

Trump powiedział też, że nie uda się na tegoroczny szczyt przywódców G20 do Republiki Południowej Afryki, którą oskarżał o ludobójstwo białych Afrykanerów, a zamiast niego pojedzie tam wiceprezydent J.D. Vance.   

USA. Szczyt G20: Donald Trump potwierdza miejsce spotkanie

Prezydent USA pośrednio wycofał się ze swoich wcześniejszych słów, kiedy napisał na Truth Social, że Ameryka "straciła" Indie na rzecz "najmroczniejszych Chin". Trump podkreślił, że z Indiami i premierem Narendrą Modim łączą go specjalne relacje, choć nie podoba mu się kupowanie przez Indie rosyjskiej ropy naftowej.

 

- Zawsze będę się przyjaźnił z wielkim premierem Modim. On jest wspaniały. Zawsze będę się z nim przyjaźnił, ale po prostu nie podoba mi się to, co robi w tej konkretnej chwili. Indie i Stany Zjednoczone łączą szczególne relacje. Nie ma się czym martwić. Po prostu od czasu do czasu zdarzają się nam takie momenty - ocenił.

 

O tym, że Polska została zaproszona na szczyt G20 informował już w środę prezydent RP Karol Nawrocki, który zdradził jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem Trumpa, że odbędzie się on na Florydzie.

 

Trump potwierdził doniesienia o tym, że miejscem spotkania będzie jego klub golfowy w Doral, obok Miami. Prezydent rozważał już w pierwszej kadencji tę lokalizację, jednak ostatecznie zrezygnował z niej z powodu kontrowersji związanych z zarabianiem przez niego na prezydenturze. Pytany o to, dlaczego zdecydował się na Doral tym razem, odparł, że przesądziła o tym lokalizacja blisko lotniska i że zagraniczni przywódcy sami o to prosili.

 

- Nie zarobimy na tym żadnych pieniędzy. Wiesz, robimy umowę, w której nie będzie żadnych pieniędzy. Nie ma w tym żadnych pieniędzy - zapewniał.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie