Eksplozje w rosyjskiej rafinerii. "Uderzyliśmy w terminal przeładunkowy"

Sieć obiegły zdjęcia i nagrania nocnych eksplozji w rafinerii w Riazaniu. To jeden z największych tego typu zakładów w Rosji. Uszkodzona miała zostać infrastruktura wykorzystywana podczas "kluczowego etapu" rafinacji ropy naftowej. O przeprowadzeniu ataku poinformowała ukraińska armia.
Jak wskazuje ukraiński serwis Militarnyi, według dostępnych informacji celem ataku dronów były bloki kompleksu urządzeń do oczyszczania przetwarzanej w zakładzie ropy.
Instalacje tego rodzaju przeprowadzają wstępną destylację i oczyszczają surowiec z soli i wody. Ropa jest destylowana pod ciśnieniem, później możliwe jest wytworzenie oleju opałowego, napędowego, frakcji benzyny i innych substancji.
Rafineria w Riazaniu jest w stanie według oficjalnych danych produkować sześć milionów ton ropy naftowej rocznie. Militarnyi zaznacza jednak, że po modernizacji obiektu możliwa jest produkcja 12-15 ton.
Atak na rafinerię. Ukraina o uderzeniu w terminal przeładunkowy
Do ataku na rafinerię przyznała się Ukraina.
"Uderzyliśmy w terminal przeładunkowy ropy naftowej w rafinerii w mieście Riazań na zachodzie Rosji" - poinformował w piątek dowódca Sił Systemów Bezzałogowych Ukrainy (SBS) Robert "Madziar" Browdi. Atak przeprowadził 14. pułk SBS we współpracy m.in. z wywiadem wojskowym.
"Benzyna staje się płynem deficytowym, a gaz i ropa naftowa – szybko spalanym" - napisał "Madziar" w mediach społecznościowy.
Już wcześniej armia broniącego się przed Rosją kraju atakowała ten obiekt. Ostatnio 2 sierpnia. W wyniku tej operacji riazańska rafineria obniżyła produkcję o połowę.
ZOBACZ: Rosja straciła "niszczyciela miast". TOS-1A eksplodował po ataku drona
Wówczas Rosjanie byli zmuszeni wyłączyć dwie główne jednostki prądotwórcze. Na początku sierpnia atak przeprowadzono również z wykorzystaniem statków bezzałogowych.
Czytaj więcej